Dziecko podczas upadku zaśnieżonym żlebem z dużej wysokości doznało prawdopodobnie złamania kości czaszki.
Do wypadku doszło około godz. 13. Pierwszej pomocy udzielił rannemu dziecku ratownik z Kasprowego Wierchu, który zbiegł do doliny. Po kilku minutach do akcji włączyła się załoga TOPR-owskiego śmigłowca Sokół, który wezwano z Zakopanego.
Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do wypadku.
Źródło artykułu: 