"Dziecko nie oddycha, robi się sine". Policjant uratował niemowlę przez telefon
Policjant z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie przez telefon instruował matkę dziecka, które przestało oddychać. Kobiecie dzięki wskazówkom funkcjonariusza udało się uratować dziecko.
14.04.2017 | aktual.: 14.04.2017 10:47
Sierżant sztabowy Sebastian Bawor odebrał telefon od zrozpaczonej kobiety, która płacząc powiedziała mu, że jej dziecko zesztywniało, nie oddycha i robi się sine.
Chodziło o 2,5 miesięcznego wcześniaka. Przez telefon tłumaczył przerażonej matce, jak udzielić pierwszej pomocy. Kobieta zaczęła reanimować dziecko. Po kilku minutach funkcjonariusz przez słuchawkę usłyszał płacz dziecka.
Przez cały czas uspokajał matkę i podtrzymywał rozmowę do czasu przyjazdu ratowników. Dziecko zostało zabrane do szpitala.
Sam przyznaje, że stresujące sytuacje to dla niego codzienność. Dodał, że była to pierwsza tego typu sytuacja w jego karierze. Na szczęście udało mu się zachować zimną krew i pomóc kobiecie i jej dziecku.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Częstochowie