Dzieci gejów na paradzie w Mediolanie
100 tys. osób uczestniczyło w sobotę w paradzie
gejów - Gay Pride - w Mediolanie. Największe kontrowersje wzbudził
udział dzieci par homoseksualnych.
Manifestację, która przeszła centrum miasta, otwierał wielki transparent z żądaniem prawnego uznania wolnych związków. Na Gay Pride przyszli politycy otwarcie przyznający się do homoseksualizmu oraz przedstawiciele partii komunistycznej.
Niektórzy uczestnicy imprezy w kolorowych strojach jechali na platformach kilkunastu ciężarówek, tańcząc i śpiewając. Wiecowi nie towarzyszyły żadne incydenty ani, co się podkreśla, zbyt duże zainteresowanie przechodniów. Wokół rozrzucano cukierki i prezerwatywy.
W manifestacji wzięły udział także matki homoseksualistów, wznoszące okrzyki: "Geje czy lesbijki, to przecież nasze dzieci". Największe kontrowersje wzbudziła jednak jadąca na czele pochodu ciuchcia z dziećmi par homoseksualnych. Wiele z nich urodziło się w wyniku sztucznego zapłodnienia.
Odebrano to jako wyraźny głos na "tak" w zaplanowanym na 12 czerwca referendum na temat projektu liberalizacji ustawy o sztucznym zapłodnieniu. Projekt przewiduje m.in. prawo do poddania się temu zabiegowi także parom, nie będącym małżeństwem.
Udział dzieci w Paradzie Dumy Gejów najostrzej potępił minister do spraw reform Roberto Calderoli z konserwatywnej Ligi Północnej. Takie wykorzystywanie najmłodszych to ohyda - powiedział Calderoli.
Sylwia Wysocka