Działo się we wtorek w nocy. Alert terrorystyczny w kolejnym kraju w Europie

• Włochy podniosły poziom środków bezpieczeństwa. Wielki Tydzień minie pod znakiem alertu terrorystycznego w związku z atakiem w Rosji. Decyzję o zwiększeniu poziomu bezpieczeństwa podczas obchodów Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy podjęło w poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Włoch - podaje Associated Press. Zwiększone zostaną kontrole, a we wszystkich miejscach zgromadzeń, zwłaszcza religijnych, będą prowadzone inspekcje. Dotyczy to szczególnie Rzymu i Watykanu. Służby będą prowadzić monitoring sieci w poszukiwaniu ewentualnych wrogich planów i propagandy prowadzącej do radykalizacji - dodaje PAP. Po ataku na podmoskiewską salę koncertową, do którego przyznał się jeden z oddziałów Państwa Islamskiego, jeszcze w niedzielę Francja podniosła swój stan alertu bezpieczeństwa do najwyższego poziomu.

• Tajwan testuje obronę powietrzną. Tajpej przeprowadziło we wtorek rano ćwiczenia mające na celu przetestowanie obrony powietrznej kraju - donosi Agencja Reutera. Dowództwo sił powietrznych Tajwanu oświadczyło, że przeprowadzono "ogólne ćwiczenia planu walki w obronie powietrznej" z wykorzystaniem krajowych pocisków Sky Bow i amerykańskich pocisków Patriot w połączeniu z samolotami oraz okrętami marynarki wojennej. Ćwiczenia miały na celu "inspekcję i weryfikację wspólnego dowodzenia obroną powietrzną i kontroli trzech oddziałów". Wynik ćwiczeń oceniono pozytywnie.

• Epidemia dengi w Argentynie. Argentyna zmaga się z największym w swojej historii wybuchem epidemii dengi - podaje PAP. W tym roku odnotowano już ponad 134 tysiące przypadków zakażeń i niemalże 100 zgonów. Wśród przyczyn tego niepokojącego zjawiska wymienia się zmiany klimatu, które tworzą sprzyjające warunki do przetrwania komarów, które są nosicielami tej wirusowej choroby. W sezonie 2023/2024, który rozpoczął się w połowie 2023 roku, w Argentynie zdiagnozowano już ponad 151,3 tysiąca przypadków zachorowań na dengę. Od tamtego momentu zmarło 106 osób zakażonych tym wirusem. W ciągu ostatniego tygodnia odnotowano ponad 23,7 tysiąca nowych infekcji - przekazał w poniedziałek dziennik "Pagina 12".

• Miedwiediew grzmi po zamachu. "Zabić ich wszystkich". Dmitrij Miedwiediew zabrał głos ws. zamachowców, którzy dokonali masakry w Crocus City Hall pod Moskwą. "Trzeba ich zabić" - stwierdził propagandysta Kremla. Współpracownik Putina poszedł jednak o krok dalej. Jego zdaniem, należy też "zabić wszystkich zaangażowanych w tę sprawę". "Wszyscy mnie pytają. Co robić? Zostali złapani. Brawo dla wszystkich, którzy ich ujęli. Czy należy ich zabić? Trzeba. I tak będzie" - napisał w poniedziałek na Telegramie Miedwiediew. Czterech mężczyzn wtargnęło do Crocus City Hall podczas koncertu zespołu Piknik w piątek wieczorem. Zamachowcy otworzyli ogień. Zginęło łącznie 139 osób, a 182 inne zostały ranne. Podejrzani, w tym co najmniej jeden pochodzący z Tadżykistanu, zostali aresztowani w niedzielę.

• Wagnerowiec obciął ucho swojej partnerce. Na koniec brutalnie zabił. W Moskwie zatrzymano byłego skazańca zwerbowanego do Grupy Wagnera. Mężczyzna po powrocie z wojny w Ukrainie brutalnie zabił swoją partnerkę. Gdy doszło do zbrodni, w mieszkaniu ofiary była jej 15-letnia córka. Dozabójstwa doszło w dzielnicy Bibiriewo w północno-wschodnim okręgu administracyjnym Moskwy. Według śledczych 51-letni bojownik Grupy Wagnera Siergiej Mironow odciął ucho swojej 42-letniej partnerce, a następnie dźgnął ją nożem co najmniej 15 razy. Na koniec sam wezwał policję. Z doniesień rosyjskich mediów wynika, że zatrzymany był już kilkukrotnie karany. Zanim został zwerbowany w szeregi wagnerowców, odsiadywał wyrok za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią.

Źródło: AP, Reuters, PAP, WP Wiadomości