Działo się we wtorek w nocy. Rosyjskie Su-27 nad Bałtykiem
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
- Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało o prowadzonych nad Morzem Bałtyckim taktycznych ćwiczeniach myśliwców. Ich celem jest sprawdzenie gotowości do wykonywania operacji bojowych i zadań specjalnych - podała agencja Reutera. "Załogi Su-27 Floty Bałtyckiej strzelały z broni powietrznej do pocisków manewrujących i symulujących samoloty wroga" – poinformowało rosyjskie ministerstwo na swoim Telegramie. Myśliwce mają ponadto na celu pełnienie "całodobowej służby bojowej" dla ochrony przestrzeni powietrznej rosyjskiej Kaliningradu.
- Argentyna powitała z powrotem samolot wykorzystywany do tak zwanych "lotów śmierci", który powrócił z USA. Był on wykorzystywany za czasów panowania dyktatury wojskowej w kraju jako narzędzie do eliminowania przeciwników politycznych, których zrzucano z wysokości. Trafił do muzeum poświęconego pamięci ofiar, znajdującego się w Buenos Aires, na terenie dawnego tajnego ośrodka przetrzymywania i tortur, do którego ofiary lotu trafiały przed śmiercią. Jak poinformowała agencja Reutera, argentyński minister gospodarki odkupił maszynę od Stanów Zjednoczonych na prośbę bliskich ofiar. - Przeszłości nie można zmienić, ale warto się z niej uczyć– powiedziała wiceprezydent Cristina Fernandez de Kirchner podczas ceremonii przekazania samolotu.
- Minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Nanaia Mahuta poinformowała, że odbyła "burzliwą dyskusję" ze swoim chińskim odpowiednikiem Qin Gangiem. Sytuacja miała miejsce jeszcze w marcu, przed oficjalnym spotkaniem przywódców obu krajów. Mahuta miała otrzymać wówczas wyrazy "wszechstronnego upokorzenia", co mogło sugerować napięte stosunki między Nową Zelandią a Chinami, poinformowała agencja Reutera. - Powiedziałbym, że Chiny są bardzo asertywne w sposobie, w jaki przekazują swoje interesy - oświadczyła Mahuta dziennikarzom. - Fakt, że udało nam się wynegocjować zaproszenie naszego premiera do Chin, odzwierciedla charakter tych relacji, ich dojrzałość, fakt, że możemy prowadzić merytoryczne dyskusje i nadal być w stanie zabrać tam delegację handlową - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Potężny paraliż pogodowy. Pasażerowie statku nie wierzyli własnym oczom
- Wojsko w Hondurasie zaczęło przejmować kontrolę nad więzieniami w kraju po tym, jak w wyniku działań gangów w jednych z zakładów karnych dla kobieta zginęło 46 osób. Decyzję ogłosiła lewicowa prezydent Xiomara Castro, a jej realizację potwierdzili urzędnicy. Według agencji Reutera podjęcie takiego kroku oznacza odejście od demilitaryzacji bezpieczeństwa w celu powstrzymania działalności gangów w więzieniach. "Naszą misją jest pokonanie przestępczości zorganizowanej w więzieniach" – podał na Twitterze minister obrony Jose Manuel Zelaya.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski