Działo się w środę w nocy. Niespodziewane znalezisko w pocisku z Korei Północnej

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z wtorku na środę.

Szczątki rosyjskich pocisków w obwodzie charkowskim na Ukrainie. Zdjęcie ilustracyjneSzczątki rosyjskich pocisków w obwodzie charkowskim na Ukrainie. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | SOPA Images
oprac.  PJM
  • Północnokoreański pocisk rakietowy użyty przez Rosję został wykonany z amerykańskich i europejskich części - przekazała agencja Bloomberg. Raport dotyczący pocisku opublikowała brytyjska firma Conflict Armament Research. Stwierdzono w nim, że dostarczony Rosji przez Koreę Północną pocisk, który udało się odzyskać na Ukrainie, posiadał kilkaset części pochodzących od zagranicznych producentów. Oznacza to, że Pjongjang omija sankcje dotyczące komponentów - podaje Bloomberg. Pozostałości pocisku batalistycznego, które zbadano w Charkowie, zawierały ponad 290 niekrajowych komponentów elektronicznych - napisano w raporcie. Około 75 procent z nich było powiązanych z firmami zarejestrowanymi w Stanach Zjednoczonych, 16 procent z firmami europejskimi, a 9 procent pochodziło z Azji.
  • Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wzywa do zorganizowania patroli z bronią palną na ulicach miast - przekazała agencja Reutera. Łukaszenka wezwał organy ścigania do zorganizowania patroli z bronią palną na ulicach białoruskich miast. - Ludzie powinni czuć się bezpiecznie w domu, w pracy, na ulicy, o każdej porze dnia - powiedział białoruski prezydent w nagraniu wideo opublikowanym w serwisie Pul Pervovo. Łukaszenka dodał, że kraj jest zagrożony przestępstwami o "ekstremistycznym charakterze". - Ostrzegam Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, KGB, służby specjalne, wszystkich, prokuraturę - każdego: musimy przejąć nad tym kontrolę. Nasze patrole muszą być na ulicach (...). Patrole muszą być uzbrojone w broń krótką, przynajmniej pistolety" - oświadczył prezydent Białorusi.
  • Tajwan nie zwiększył rozmieszczenia wojsk na wyspach granicznych z Chinami - podaje agencja Reutera. Ministerstwo Obrony Tajwanu oświadczyło, że nie ma niczego niezwykłego w sytuacji wojskowej wokół wyspy. Powtórzono również, że Tajwan nie będzie interweniować w sytuację wokół Kinmen, żeby uniknąć dalszej eskalacji napięcia z Chinami. Zapowiedziano jednak ćwiczenia wojskowe z udziałem straży przybrzeżnej. - Nasza marynarka wojenna i siły obronne wysp przybrzeżnych przeprowadzą ćwiczenia i przygotowania w odpowiedzi na zaistniałą sytuację - powiedział rzecznik ministerstwa obrony, Sun Li-fang. - Mamy nadzieję, że w obliczu ogólnej sytuacji zagrożenia można skutecznie i właściwie sobie z nim poradzić - dodał urzędnik. Chińska straż przybrzeżna rozpoczęła w niedzielę regularne patrole wokół wysp Kinmen. W poniedziałek Chińczycy weszli na pokład tajwańskiej łodzi turystycznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Moment katastrofy samolotu Ił-76 w Rosji. Na pokładzie byli jeńcy wojenni

  • Populacja Hongkongu urosła do 7,5 mln osób - donosi Reuter. W zeszłym roku populacja Hongkongu wzrosła o 30 500 mieszkańców i wynosi obecnie 7,5 mln osób. "Wielu mieszkańców Hongkongu, którzy przebywali za granicą podczas epidemii, wróciło do Hongkongu w 2023 roku. W drugiej połowie 2023 r. nadal odnotowywano znaczny napływ stałych mieszkańców " - poinformował rząd. Dodano, że wzrost populacji można również przypisać "sukcesywnemu przyjmowaniu do Hongkongu osób z Chin kontynentalnych i zza granicy w ramach różnych programów".
  • Chińczyk aresztowany w Australii czeka na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych w związku z przemytem z Korei Północnej - podaje agencja Reutera. Australijskie władze przekazały, że obywatel Chin, Jin Guanghua, który został aresztowany w marcu w stanie Wiktoria na wniosek amerykańskich służb, oczekuje na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna jest podejrzewany o udział w północnokoreańskim przemycie podrobionych papierosów. "Osoba ta jest poszukiwana w celu postawienia przed sądem w Stanach Zjednoczonych za szereg sankcji, oszustwa bankowe, pranie pieniędzy i przestępstwa konspiracyjne" - oświadczył rzecznik australijskiej prokuratury.

Źródło: Bloomberg, Reuters

Wybrane dla Ciebie

Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Sebastian M. nie był w samochodzie sam. Co ujawniono o pasażerze?
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Jest reakcja Kataru na atak Izraela. Zrywa negocjacje
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Putin tego się obawia. Będzie ciężko, gdy z wojny powrócą weterani
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Kulisy prezydentury. Fotograf Dudy mówi o niepublikowanych zdjęciach
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Atak Ukrainy na Soczi. Media: w mieście był Putin
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Prokuratura postawiła zarzuty
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Akcja ABW. Białoruski szpieg zatrzymany
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Zamknięcie granicy z Białorusią. Kierwiński zapowiada rozporządzenie
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Skandal w szkole w Lublinie, kurator zwołuje radę. "Po to tam pójdę"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rządowy projekt ws. pomocy dla Ukraińców. "Odpowiedź na niemądre weto"
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Rosja skazała go za prawdę o mordzie w Buczy
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe
Wypadek z udziałem radiowozu. Policjant był zakleszczony w pojeździe