Działo się w piątek w nocy. Chińczycy mieszają. Pekin przyłapany na kłamstwie
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
Prezydent Chin Xi Jinping
oprac. MMIK
- Prezydent Timoru Wschodniego Jose Ramos-Horta oświadczył, że nie omawiał współpracy wojskowej z Chinami, dodając, że Australia i Indonezja "mogą spać spokojnie". Jak podaje agencja Reutera, Timor Wschodni nie chce stanowić zagrożenia dla swoich sąsiadów. Wbrew informacjom rozprzestrzenianym przez Pekin, niedawne rozmowy między Chinami a krajem wyspiarskim dotyczyły jedynie współpracy z zakresu rolnictwa i infrastruktury. - Nigdy nie było to omawiane w kontekście współpracy wojskowej (...), a strona chińska również nigdy nie podnosiła tej kwestii – powiedział Ramos-Horta. - Indonezja i Australia, możemy uwzględnić też Singapur i Malezję, to kraje, które są nam najbliższe, zawsze mogą spać spokojnie – Timor Wschodni nie będzie uciążliwy ani problematyczny z punktu widzenia bezpieczeństwa - dodał.
- W Rotterdamie doszło do strzelaniny. Student zabił trzy osoby - najpierw miejscową 39-letnią kobietę oraz jej 14-letnią córkę w ich domu, a następnie nauczyciela znajdującego się w klasie szpitala uniwersyteckiego w Rotterdamie. Jak podaje agencja Reutera, zamachowiec miał ponadto spalić dom kobiety, do której strzelał. Pożar wzniecił także w szpitalu, w pobliżu którego został ujęty przez policję. Nie wiadomo, co stanowiło motyw działania młodego mężczyzny. - Jesteśmy zszokowani okropnym wydarzeniem. Padły strzały w dwóch różnych miejscach miasta. Wiele osób było tego świadkami – powiedział burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb. - Emocje w mieście są bardzo duże. Składam kondolencje ofiarom - dodał.
- Stany Zjednoczone wyznaczyły 5 mln. dolarów nagrody za informacje, które pomogą w ujęciu osób odpowiedzialnych za zabójstwo kandydata na prezydenta Ekwadoru Fernando Villavicencio. Mężczyzna został zastrzelony 9 sierpnia, niecałe dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi. Jak wyjaśnia agencja Reutera, do tej pory policja z Ekwadoru zatrzymała 6 podejrzanych, którzy mają należeć do grup przestępczych. "Stany Zjednoczone będą w dalszym ciągu wspierać naród Ekwadoru i pracować nad postawieniem przed wymiarem sprawiedliwości osób, które poprzez brutalną przestępczość starają się podważać procesy demokratyczne" – oświadczył sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Antony Blinken. Dodatkowo USA wyznaczyły milion dolarów nagrody za podanie informacji, które pomogą zidentyfikować osoby zajmujące kluczowe stanowisko kierownicze w grupie odpowiedzialnej za śmierć Villavicencio.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Tajwan zaprezentował pierwszy własny okręt podwodny. Został on wybudowany w kraju, a jego celem jest przede wszystkim wzmocnienie możliwości militarnych Tajwanu w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin. Jak podaje CNN, w ceremonii mającej miejsce w stoczni w mieście Kaohsiung brała udział prezydent Tsai Ing-wen. Okręt otrzymał nazwę "Narwhal" (po angielsku) i "Hai Kun" (po mandaryńsku), co można przetłumaczyć jako "potwór morski". - Okręt podwodny stanowi ważną realizację naszego konkretnego zaangażowania w obronę naszego kraju. Jest to również ważny sprzęt dla naszych sił morskich w opracowywaniu strategii asymetrycznych działań wojennych - oświadczyła Tsai. - W przeszłości wiele osób uważało, że zbudowanie rodzimej łodzi podwodnej będzie zadaniem niemożliwym. Ale daliśmy radę – dodała.
- Stany Zjednoczone i Chiny podjęły kolejną próbę nawiązania dialogu. W Waszyngtonie spotkali się zastępca sekretarza stanu USA ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku Daniel Kritenbrink oraz chiński wiceminister spraw zagranicznych Azji Sun Weidongiem. "Obie strony przeprowadziły szczere, dogłębne i konstruktywne konsultacje na temat kwestii regionalnych" – oznajmił Departament Stanu, cytowany przez agencję Reutera. Na spotkaniu potwierdzono potrzebę utrzymania pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej.