Działo się w czwartek w nocy. Saudowie grożą Iranowi: Zdobędziemy broń jądrową
Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.
Książę koronny Mohammed bin Salman wyraził "zaniepokojenie" możliwością ataku nuklearnego Iranu, wieloletniego rywala Arabii Saudyjskiej. - No cóż, martwimy się, że jakikolwiek kraj zdobędzie broń nuklearną. To złe posunięcie" - stwierdził Salman w Fox News. Książę koronny argumentował, że jeśli Iranowi uda się zdobyć broń nuklearną, a jego autorytarny reżim zdecyduje się jej użyć, kraj szybko znajdzie się w stanie wojny ze "światem". - Świat nie może zobaczyć kolejnej Hiroszimy - powiedział Salman. - Jeśli Izrael zdobędzie broń nuklearną, my także będziemy musieli ją zdobyć - ostrzegł, powołując się na "względy bezpieczeństwa" i "zrównoważenie sił na Bliskim Wschodzie".
Jak przekazuje Reuters, były prezydent USA Donald Trump powiedział w środę, że w przypadku ponownego wyboru przeniesie zasoby z federalnych organów ścigania i wyśle tysiące żołnierzy stacjonujących za granicą na granicę amerykańsko-meksykańską. W rozmowie ze zwolennikami w Iowa, gdzie w styczniu odbędzie się pierwszy konkurs nominacyjny Partii Republikańskiej w wyborach w listopadzie 2024 r., Trump obiecał także rozszerzenie zakazu podróżowania, który podczas jego prezydentury w latach 2017–2021 zabraniał obywatelom kilku krajów z większością ludności muzułmańskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działo się w czwartek w nocy. Nowe doniesienia ws. Karabachu
Tysiące demonstrantów zebrało się w środę w stolicy Armenii, aby potępić rzekomy brak wsparcia ormiańskiego rządu w Karabachu po tym, jak separatystyczny region został zmuszony przez Azerbejdżan do kapitulacji. Jak przekazuje Reuters, protestujący zebrali się na Placu Republiki w sercu Erewania. Wielu domagało się dymisji premiera Armenii Nikola Paszyniana, który przewodniczył klęsce z Azerbejdżanem w wojnie w 2020 r., a obecnie ostatecznemu upadkowi ormiańskich władz Karabachu.
Azerbejdżan przejął w środę pełną kontrolę nad separatystycznym regionem Górskiego Karabachu. Nastąpiło to po tym, jak lokalne siły ormiańskie zgodziły się złożyć broń po ostatnim wybuchu walk. Władze tego etnicznego regionu ormiańskiego oświadczyły około południa, że lokalne siły samoobrony rozbroją się i rozwiążą w ramach zawieszenia broni za pośrednictwem Rosji. Powiedzieli także, że przedstawiciele regionu rozpoczną w czwartek rozmowy z rządem Baku na temat "reintegracji" Górskiego Karabachu z Azerbejdżanem. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew w telewizyjnym orędziu do narodu ogłosił zwycięstwo, mówiąc, że "w ciągu zaledwie jednego dnia Azerbejdżan wypełnił wszystkie zadania określone w ramach lokalnych działań antyterrorystycznych" i "przywrócił suwerenność".
Greckie związki zawodowe wezwały w czwartek do 24-godzinnego strajku generalnego przeciwko obecnie omawianemu nowemu projektowi ustawy o prawie pracy. Jak informuje Anadolu Agency, strajk popierają główne związki zawodowe, w tym PAME, Konfederacja Urzędników Służby Cywilnej (ADEDY), Federacja Nauczycieli Państwowych Szkół Średnich (OLME), Związek Pracowników Morskich (PENEN), Federacja Pracowników Szpitali Publicznych, które utrzymują, że nowe przepisy podważą prawa i warunki pracowników. Pracownicy sektora publicznego, w tym pracownicy transportu, kontrolerzy ruchu lotniczego, pracownicy służby zdrowia i nauczyciele, wezmą udział w ogólnokrajowej akcji protestacyjnej. Wiece i demonstracje planowane są w kilku miastach, w tym w Atenach i Salonikach.