Działaczka KOD skazana za atak na policjantów. Twierdzi, że to ona została pobita
Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał Danutę Sobczak-Domańską za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i ich znieważenie. Działaczka Komitetu Obrony Demokracji nie przyznaje się do winy i zapowiada apelację.
Akt oskarżenia dotyczył incydentu z września 2017 roku, kiedy na szczecińskim placu Kościuszki funkcjonariusze zatrzymali Sobczak-Domańską za przejście na czerwonym świetle. Aktywistka twierdzi, że to interweniujący policjanci zachowywali sie wobec niej agresywnie. Na dowód swoich słów w sądzie przedstawiła wyniki obdukcji. Funkcjonariusze mieli jej wykręcać ręce i bić kajdankami po głowie.
Sąd uznał jednak, że policjanci nie przekroczyli uprawnień i to kobieta jest winna napaści na funkcjonariuszy. Sobczak-Domańska musi zapłacić 2 tys. grzywny, a także po 300 zł poszkodowanym policjantom. Działaczka pokryje również koszty sądowe.
W uzasadnieniu wyroku sędzia przywołał m.in. nagrania z monitoringu zamontowanego w komisariacie. Jak podkreślał, na filmie widać moment, w którym kobieta wchodzi. Zaznaczył, że działaczka KOD "idzie spokojnie i patrzy w kamerę" i nic nie wskazuje na to, by została skatowana przez policjantów.
Kobieta uważa, że rzekoma agresja ze strony funkcjonariuszy była spowodowana kwestiami światopoglądowymi. Obrońca Sobczak-Domańskiej zapowiada apelację.
Źródło: onet.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl