PolskaDyrektor telewizyjnej Jedynki zlekceważył prawo

Dyrektor telewizyjnej Jedynki zlekceważył prawo

Związany z prawicą dyrektor telewizyjnej
Jedynki Maciej Grzywaczewski nie złożył w terminie oświadczenia
lustracyjnego. Tym samym złamał ustawę lustracyjną, o wprowadzenie
której walczyli jego polityczni koledzy. Szef publicznej telewizji
Jan Dworak podpisał się nawet pod listem z żądaniem zlustrowania
całego środowiska dziennikarskiego - pisze "Trybuna".

Zgodnie z ustawą, lustracji podlegają członkowie władz publicznych - telewizji i radia oraz Polskiej Agencji Prasowej. Kandydat na dyrektora Programu 1 TVP - podobnie jak kandydat na posła, ministra czy prezydenta - musi złożyć oświadczenie na temat swoich ewentualnych powiązań ze służbami specjalnymi PRL. Jeśli służył w nich, lub pracował, albo jeśli był ich tajnym współpracownikiem, musi to ujawnić. Jeśli nie miał kontaktów ze specsłużbami, też musi to zaznaczyć - podaje dziennik.

Zgodnie z ustawą, oświadczenia kandydatów na funkcje publiczne są składane w chwili wyrażenia zgody na kandydowanie lub zgody na objęcie funkcji. Ustawa precyzuje, że kandydat na stanowisko w TVP SA składa takie oświadczenie przewodniczącemu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Grzywaczewski - jako członek władz mediów publicznych - miał obowiązek złożyć oświadczenie lustracyjne w momencie, gdy zgodził się kandydować na stanowisko dyrektora, czyli w pierwszych dniach lipca. Zrobił to dopiero po tym, gdy szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuta Waniek publicznie ogłosiła, iż dyrektor Jedynki lekceważy prawo. Lekceważył je przez trzy tygodnie - pisze "Trybuna".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)