Szefowa Wód Polskich odwołana
Ministerstwo infrastruktury poinformowało o odwołaniu z dniem 7 lipca Joanny Kopczyńskiej ze stanowiska prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
- Pani prezes Joanna Kopczyńska została odwołana w dniu dzisiejszym ze stanowiska przez ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka - potwierdza w rozmowie z Wirtualną Polską rzeczniczka prasowa Wód Polskich Karolina Gaweł.
Jak dodaje rzecznik, nic więcej na ten moment nie może powiedzieć. Nie ma żadnych wiążących informacji, choć decyzje "powinny zapaść w miarę płynnie" z uwagi na obecną sytuację.
Nad Polską zbliża się niż genueński, który może przynieść intensywne opady deszczu i podtopienia. Prognozy wskazują na możliwość wystąpienia podtopień, a meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownym wzrostem poziomu wód. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla wielu regionów, szczególnie na południu i południowym wschodzie kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceszef strażaków z Ząbek. "Nasi znajomi są bez niczego"
Ministerstwo milczy
Ministerstwo infrastruktury również nie komentuje sprawy. - Ten jednozdaniowy komunikat o odwołaniu pani prezes to jedyna informacją, jaką dziś możemy podać mediom - ucina w rozmowie z WP rzecznik prasowa Ministerstwa Infrastruktury Anna Szumańska.
Na jutro zaplanowana jest konferencja prasowa w związku z sytuacją hydrologiczną i zagrożeniem powodziowym. Resort nie odpowiada na pytanie, czy poznamy wtedy nazwisko nowego szefa Wód Polskich. W lakonicznym komunikacie nie podano też uzasadnienia dymisji.
Polska przed ulewami
W poniedziałek odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli MSWiA, Państwowej Straży Pożarnej oraz IMGW. Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji, poinformował, że sytuacja jest dynamiczna, a rezerwy powodziowe są zachowane.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił podniesienie gotowości Wojsk Obrony Terytorialnej w obliczu prognozowanych masywnych opadów.
W ubiegłym roku niż genueński spowodował powódź na południu kraju. Na Wody Polskie spadła wówczas fala krytyki. Zarzuty dotyczyły niedostatecznej dbałości o infrastrukturę przeciwpowodziową oraz braku wcześniejszych działań na rzecz ochrony przed żywiołem.
Źródło: WP