Dymarki Świętokrzyskie jak 2000 lat temu
W Nowej Słupi, u stóp Łysej Góry po raz 35. zapłonęły
w sobotę Dymarki Świętokrzyskie.
18.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Proces wytopu i obróbki rudy odbywa się w specjalnie wybudowanej wiosce, wyglądającej jak osada sprzed 2000 lat. Jest piecowisko, szyb górniczy, prażalnia węgla drzewnego oraz urządzenia niezbędne do uzyskania żelaza w piecach dymarskich.
Chcieliśmy, aby każdy, kto dziś przyjedzie do Nowej Słupii poczuł atmosferę tamtych czasów - powiedział Szymon Orzechowski, archeolog ze Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego.
Orzechowski dodał, że wszystkie rekwizyty służące do wytopu oraz stroje zostały wykonanie bardzo starannie, z dbałością o każdy nawet najmniejszy szczegół.
Dymarki Świętokrzyskie zostaną uświetnione przez występy zespołów folkowych. Gwiazdami festynu będą: Brathanki i Dżem.(ck)