Omar al-Baszir ceni alabastrową biel
Baszir to już legenda. Szaty żywcem wyjęte z opowiadań Lawrence'a z Arabii, ulubiony turban sterczy na czubku głowy jak czerep na palu. Za prezydentem Sudanu, jak za mało kim, Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) dwukrotnie wysyłał list gończy i to za każdym razem z tego samego powodu. Poszło o konflikt w Darfurze, w którym mogło zginać nawet 400 tys. osób. Pierwszy nakaz aresztowania uchylono, gdy MTK doszedł do wniosku, że brakuje dowodów obarczających Baszira odpowiedzialnością za zbrodnie popełniane w jego kraju. Ostatecznie sędziowie zmienili zdanie i Omar znów jest ścigany. W takim stroju w tłumie się nie schowa.