PolskaDyduch: Pęczak odpowie przed wymiarem sprawiedliwości

Dyduch: Pęczak odpowie przed wymiarem sprawiedliwości

Andrzej Pęczak poddał się całej procedurze
prawnej, złożył immunitet poselski, jest zawieszony w członkostwie
w SLD, czyli dzisiaj odpowiada tylko przed wymiarem
sprawiedliwości - powiedział w Radiu Zet sekretarz
generalny SLD Marek Dyduch, komentując kolejne doniesienia prasowe
na temat nieuczciwości Pęczaka.

27.09.2004 09:25

Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" napisała, że ABW zatrzymała w niedzielę znanego lobbystę Marka Dochnala za wręczenie łapówki posłowi SLD Andrzejowi Pęczakowi. Według gazety prokuratura ustaliła, iż lobbysta dał Pęczakowi samochód.

"Rzeczpospolita" donosi, że w najbliższych dniach prokuratura wystąpi o uchylenie immunitetu Pęczakowi, któremu chce postawić zarzut przyjęcia łapówki. Poseł jest już podejrzewany o niegospodarność w aferze Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Łodzi.

Zdaniem Dyducha, w tej sytuacji już tylko sam Pęczak może wyjaśnić wszystkie wątpliwości prawne, które są skierowane w stosunku do niego.

Polityk podkreślił, że nic nie wiedział o łapówce, jaką - według "Rzeczpospolitej" - miał wziąć od Dochnala Pęczak. Nie miałem takich informacji. SLD jako partia nie może prowadzić dochodzenia - dodał.

Prokuratura zarzuca Pęczakowi również wyłudzenie na szkodę jednej ze spółek Funduszu co najmniej 40 tys. zł, podżeganie do wyłudzenia z WFOŚ 3,5 tys. zł oraz działanie na szkodę interesu publicznego. W sumie w śledztwie podejrzanych jest blisko 20 osób.

Po ujawnieniu przez media udziału Pęczaka w aferze WFOŚ poseł zrezygnował ze wszystkich funkcji sejmowych i zawiesił swoje członkostwo w Sojuszu. Pod koniec lipca zrzekł się także immunitetu poselskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)