Dwór królewski chce zakazu dalszych publikacji zdjęć Kate
Prawnicy brytyjskiej rodziny królewskiej zwrócą się do sądu we Francji, by zakazał francuskiemu tabloidowi "Closer" publikacji kolejnych zdjęć półnagiej księżnej Cambridge Catherine - poinformował sekretariat pary książęcej w sobotę. Oprócz zakazu publikacji będą domagać się także odszkodowania.
16.09.2012 | aktual.: 17.09.2012 07:26
Dotychczas prywatne zdjęcia księżnej Kate, opalającej się topless na zamku w Prowansji podczas urlopu u boku księcia Williama, wydrukował francuski "Closer", a przedrukował je irlandzki "Daily Star". Włoski magazyn plotkarski "Chi" na poniedziałek zapowiedział publikację ok. 50 zdjęć w specjalnym 26-stronicowym wydaniu.
"Chi" i "Closer" należą do grupy medialnej Mondadori, kontrolowanej przez byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego.
Prawnicy, oprócz zakazu publikacji dla "Closer", będą domagać się także odszkodowania od Mondadori - poinformował dwór św. Jakuba, pełniący rolę sekretariatu księżnej i jej małżonka księcia Williama. Dwór podał też, że rozważane są "wszelkie odpowiednie kroki" wobec "Chi", choć na razie nie podjęto decyzji ani w wypadku tej gazety, ani irlandzkiego "Daily Star".
Według agencji dpa jedno zdjęcie księżnej Kate przedrukował również grecki dziennik "Eleftheros Tipos", jednak w komunikacie dworu nie wspomniano o tej gazecie.
Największa irlandzka grupa wydawnicza INM, do której należy irlandzki "Daily Star", w niedzielę wystosowała "najszczersze przeprosiny" z powodu opublikowania zdjęć księżnej oraz zapowiedziała, że w tej sprawie wszczęto wewnętrzne dochodzenie, by taki incydent nie powtórzył się w przyszłości. Jednocześnie jednak szef INM Joe Webb podkreślił, że "Daily Star" będzie się nadal ukazywać.
Żadna z brytyjskich gazet nie zdecydowała się na publikację zdjęć książęcej pary, co komentowane jest jako niepokojący znak, że niegdyś wręcz agresywne brytyjskie bulwarówki teraz stronią od kontrowersyjnych działań na skutek afery podsłuchowej. Ujawnienie nieetycznych praktyk dziennikarskich głęboko poruszyło opinię publiczną w kraju; obecnie w tej sprawie prowadzone są parlamentarne i policyjne dochodzenia.
To już drugi skandal, jaki w ostatnim czasie stał się udziałem brytyjskiej rodziny królewskiej. Pod koniec sierpnia amerykański portal plotkarski TMZ opublikował zdjęcia z rozbieranej zabawy księcia Harry'ego, trzeciego w kolejce do tronu, w jednym z hoteli w Las Vegas. Reakcja dworu była jednak w tym przypadku zgoła inna niż obecnie; publikację niemal zignorowano i nie podjęto żadnych kroków wobec gazet, które zdecydowały się na przedruk.
Obecnie William i Kate kontynuują podróż po krajach południowo-wschodniej Azji. W niedzielę dotarli do Wysp Salomona, a we wtorek zakończą podróż pobytem w wyspiarskim państewku Tuvalu.