Dwóch żołnierzy USA zginęło w zamachu
Dwóch żołnierzy USA zginęło, a czterech zostało rannych w zamachu bombowym dokonanym w nocy z wtorku na środę przez kamikadze w zachodniej części Bagdadu - poinformowała amerykańska armia.
Jak powiedział rzecznik armii USA podpułkownik Clifford Kent, eksplozja nastąpiła w okolicach autostrady prowadzącej na bagdadzkie lotnisko podczas przejazdu amerykańskiego patrolu.
Według danych Pentagonu, od marca 2003 roku w Iraku zginęło co najmniej 1553 Amerykanów.
We wtorek w zachodnim Bagdadzie próbowano za pomocą samochodu-pułapki zaatakować inny amerykański patrol - podaje Associated Press, powołując się na źródła szpitalne oraz iracką policję. Dodaje, że wówczas obrażenia odniosło siedmiu Irakijczyków.
Oba te zamachy należały do serii ataków bombowych, do których doszło we wtorek na ulicach irackiej stolicy. Zginęło wówczas kilkunastu ludzi, a kilkudziesięciu zostało rannych.