Dwóch synów prezesa dostało pracę w sądzie. Wojciech Wieczorkowski odpowiedział na pytanie o nepotyzm
Synowie prezesa dostali pracę w sądzie - donosi "Gazeta Wyborcza". Mowa o dzieciach Wojciecha Wieczorkowskiego, który przyznał, że wraz z dyrektorem podjął decyzję o ich zatrudnieniu. Niczego niestosownego w tej sprawie nie widzi.
Wojciech Wieczorkowski z sądu rejonowego na poznańskim Starym Mieście został przeniesiony do sądu dla Nowego Miasta i Wildy, gdzie objął stanowisko prezesa. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", "wykorzystał stanowisko prezesa, by zatrudniać w podległym sobie sądzie członków swojej rodziny".
W sądzie znaleźli pracę również jego synowie. Obaj są studentami prawa i obu zatrudniono na podstawie umowy zlecenia jako pomocników w referacie referendarza sądowego. Jeden pracował w sądzie od połowy września do końca grudnia 2018 roku, a drugi od sierpnia do końca września 2019 r.
Co na to prezes
W rozmowie z dziennikiem Wieczorkowski przyznał, że to on – razem z dyrektorem sądu – podejmował decyzję o zatrudnieniu swoich synów. Nie przechodzili konkursu, bo nie wymaga tego "zatrudnienie na podstawie krótkotrwałej umowy”.
Zapytany o to, czy nie dopuścił się nepotyzmu, przytoczył dziennikarzowi definicję tego słowa.
"Według Internetowej Encyklopedii PWN nepotyzm definiuje się jako 'faworyzowanie przez wysoko postawione osoby urzędowe i wpływowe swych krewnych przy nadawaniu godności i obsadzaniu atrakcyjnych stanowisk'. Pozostawiam do pańskiej oceny, czy doraźne zlecenie na krótkotrwały okres w celu wykonywania czynności pomocniczych w referatach referendarzy jest nadawaniem godności i obsadzaniem atrakcyjnego stanowiska”.
Wieczorkowski nie odpowiedział, ile zarabiali jego synowie i czy to on zlecał im zadania do wykonania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl