Dwóch Polaków na liście ŻENUJĄCYCH mieszkańców Berlina
Dwóch Polaków znalazło się na liście najbardziej żenujących mieszkańców Berlina, sporządzonej przez czasopismo Tip Berlin. "Wyróżnieni" to korespondent TVP Cezary Gmyz i ambasador Andrzej Przyłębski, mąż prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.
Lokalny dwutygodnik Tip Berlin, poświęcony wydarzeniom w mieście, opublikował listę 100 najbardziej żenujących mieszkańców stolicy Niemiec. Wśród "wyróżnionych" nie zabrakło Polaków. Na miejscu 80. znalazł się Cezary "Trotyl" Gmyz, korespondent TVP w Niemczech, na 11. - ambasador Andrzej Przyłębski, prywatnie mąż prezes Trybunału Konstytucyjnego.
W przypadku Gmyza zaważyła jego wpadka z korespondencją po tragicznym zamachu, w którym zginął między innymi polski kierowca. Dziennikarz TVP informował z miejsca zdarzenia będąc w dość specyficznym stanie (niektórzy sugerowali nawet wcześniejszą konsumpcję alkoholu), do tego w pewnym momencie pojawił się nagle w kadrze z papierosem w ustach, potykając się przy tym o własne nogi.
W przypadku ambasadora Przyłębskiego zadecydował jego upór przy organizowaniu premiery filmu "Smoleńsk". Berlińskie kina odmawiały pokazywania obrazu, pojawiały się głosy o jego propagandowym charakterze. Tip Berlin nazwał ambasadora "fanatykiem teorii spiskowych" i "niezdarnym ideologiem". Ostatecznie premiera odbyła się dzięki zaangażowaniu... Klubu Polskich Nieudaczników, czyli instytucji zrzeszającej polskich artystów mieszkających w stolicy Niemiec. "Smoleńsk" był podczas pokazu wielokrotnie wyśmiany przez publiczność, gorzkich słów nie szczędzono filmowi podczas dyskusji po seansie.