Dwóch komisarzy z Polski
Wszystko wskazuje na to, że Polska wyśle do
Brukseli nie jednego, a dwóch komisarzy. Wówczas obok Danuty
Huebner w Komisji Europejskiej zasiądzie Jacek Saryusz-Wolski,
związany z Platformą Obywatelską, a popierany też przez PiS i PSL -
dowiedziała się "Rzeczpospolita".
30.10.2003 | aktual.: 30.10.2003 06:31
Informacje dziennika potwierdzają politycy, a także współpracownicy Saryusza-Wolskiego. Szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy z SLD przekonuje, iż to naturalne, że drugi komisarski fotel powinien objąć przedstawiciel opozycji. A Saryusz-Wolski to - zdaniem Oleksego - dobra kandydatura. To jeden z najlepszych polskich specjalistów od integracji europejskiej.
W komentarzu "Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki pisze, że być może już w 2006 r., a najpóźniej trzy lata potem, Polska może mieć dwóch przedstawicieli w KE. Francja i Niemcy doszły bowiem do wniosku, że nie uda im się namówić małych państw członkowskich do ograniczenia do 15 liczby członków brukselskiej egzekutywy. Chcą więc wrócić do koncepcji przyznania sześciu czołowym państwom Unii dodatkowego przedstawiciela.
Komentator uważa jednak, że taka propozycja nie może być przez Polskę przyjęta za każdą cenę, a zwłaszcza za ustępstwo wobec niekorzystnej dla nas zmiany zasad podejmowania decyzji przez Radę UE. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Dwóch komisarzy z PolskiRzeczpospolita - Dwóch komisarzy z Polski