"Dwie wieże" nie pobiły pierwszej części trylogii
Prawie 465 tys. widzów zobaczyło w ciągu pierwszego weekendu wyświetlania w kinach film "Władca Pierścieni: Dwie Wieże". Rekord otwarcia, ustanowiony w ubiegłym roku przez pierwszą część trylogii, to prawie 519 tys. oglądających.
03.02.2003 17:50
Dokładna liczba widzów drugiej części trylogii to 464 944 widzów - poinformował w poniedziałek dystrybutor. W rankingu tzw. otwarć "Dwie Wieże" uplasowały się na drugim miejscu. Pierwsze zajmuje "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" - film zobaczyło 518 901 osób.
Na liście filmów najchętniej oglądanych w Polsce podczas pierwszego weekendu wyświetlania są także: "Harry Potter i Komnata Tajemnic" - 425 203 widzów, "Pan Tadeusz" - 424 895, "Ogniem i mieczem" - 335 613, "Quo Vadis" - 305 825, "Dzień Niepodległości" - 280 093 i "Titanic" - 225 044 oglądających.
"Władca Pierścieni: Dwie Wieże" jest na ekranach kin od piątku. W drugiej części trylogii - po rozpadzie Drużyny Pierścienia - bohaterowie działają w trzech oddzielnych grupach.
Do Froda (Elijah Wood)
i Sama (Sean Astin) dołącza Gollum (Andy Serkins - w filmie wykorzystano głos aktora oraz jego ruchy, poddając je komputerowemu przetworzeniu). Gollum - ciągle wahający się, czy wspierać hobbitów czy ich zdradzić - prowadzi Froda i Sama do Mordoru.
Aragorn (Viggo Mortensen), elf Legolas (Orlando Bloom) i krasnolud Gimli (John Rhys-Davies) docierają do oblężonego królestwa Rohanu. Król Theoden (Bernard Hill) padł ofiarą zaklęcia złego czarownika Sarumana (Christopher Lee). Królestwu grozi niebezpieczeństwo. Aragorn z przyjaciółmi postanawiają stawić mu czoła.
Dwaj hobbici - Merry (Dominic Monaghan) i Pippin (Billy Boyd) - trafiają do tajemniczego lasu Fangorn, gdzie spotykają sojusznika - Drzewca, pasterza drzew, pochodzącego z prastarego rodu entów.
W powstawaniu filmu - podobnie jak w przypadku "Drużyny Pierścienia" - dużą rolę odegrały efekty specjalne. Największym wyzwaniem dla animatorów, posługujących się technikami komputerowymi, była postać Golluma. Odgrywający tę postać aktor wykreował całą rolę w specjalnym kostiumie. Było to rejestrowane przez komputer. Ruchy aktora były następnie przetwarzane cyfrowo.
Skomplikowanym zadaniem było także stworzenie wielkiej postaci Drzewca, noszącego na swoich gałęziach Merry''ego i Pippina. Głosu użyczył entowi odtwórca roli krasnoluda Gimliego, John Rhys- Davies. Finał "Dwóch Wież" to jedna z największych scen akcji w całej trylogii - wielka bitwa w Helmowym Jarze.
Pierwsza cześć trylogii "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" zdobyła w ubiegłym roku 13 nominacji do Oscarów. Cztery z nich zamieniły się w statuetki amerykańskiej Akademii - za zdjęcia, efekty wizualne, muzykę i charakteryzację. Tegoroczne nominacje zostaną ogłoszone 11 lutego.
Trzecia i ostatnia część trylogii - "Władca Pierścieni: Powrót Króla" wejdzie na polskie ekrany na początku 2004 roku. (iza)