Dwie stawki podatku, ale jaki próg
W przyszłym roku będziemy płacić fiskusowi
według dwóch stawek. Taki zapis ma znaleźć się w rządowym
projekcie reformy podatków - informuje "Rzeczpospolita".
13.03.2006 | aktual.: 02.07.2012 19:54
- Zmiany, jakie przygotowuje minister finansów Zyta Gilowska, zakładają wprowadzenie dwóch stawek podatkowych - potwierdził "Rzeczpospolitej" Przemysław Gosiewski, szef Klubu Parlamentarnego PiS. - Na podstawie wyliczeń ministerstwa ustalony zostanie próg, do którego sięgać będzie pierwsza stawka.
Gosiewski zapewnił, że jego partia nie wycofuje się z zapowiadanych przed wyborami stawek: 18- i 32-procentowej. To oznaczałoby, że w kieszeni każdego z nas zostanie od kilkuset do kilku tysięcy złotych zaoszczędzonych rocznie na podatku. Znikną jednak wszystkie ulgi, z wyjątkiem prorodzinnej.
Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że premier Kazimierz Marcinkiewicz rozmawiał niedawno o wprowadzeniu dwóch stawek PIT z wicepremier Gilowską. Wcześniej zastrzegała ona, że "ruszenie" stawek to decyzja polityczna. Wygląda na to, że taka decyzja właśnie zapadła.
Przed wyborami PiS obiecało dwie stawki: 18- i 32-procentową, z progiem na poziomie 80-100 tys. zł. Jeśli czyjeś zarobki przekraczają tę kwotę, płaciłby już 32% podatku. Potem zaczęto mówić, że wprowadzenie zmian drastycznie obniży dochody budżetu. Te obawy powodują teraz, że resort finansów może planować niższy próg - około 60 tys. Wtedy wyższą stawkę płaciliby wszyscy zarabiający powyżej 5 tys. zł miesięcznie.
Prawdopodobnie decyzja o szybkim wprowadzeniu dwóch stawek jest odpowiedzią na plan PO, która przygotowała własną nowelizację ustawy o PIT. Zbigniew Chlebowski z PO uważa, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest przyjęcie progu na poziomie 80 tys. zł. To oznaczałoby, że w przyszłym roku wpływy z podatku będą znacznie niższe. - Niedobór można łatwo wyrównać, zmniejszając dotacje do agencji i funduszy oraz likwidując niektóre zakłady budżetowe - mówi Zbigniew Chlebowski.
Zdaniem Rafała Antczaka z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych dwie stawki podatkowe to krok w kierunku podatku liniowego. (PAP)