Dwie Polki oskarżyły McDonald's o rasizm
Dwie Polki oskarżyły McDonald's o rasizm - ich przełożona zabroniła im mówić po polsku, nawet w trakcie przerw w pracy. Jednak zdaniem sądu w Exeter kobiety "nie padły ofiarą dyskryminacji" - informuje portal "thisisdevon.co.uk".
Renata Szewczyk i Maria Cisowska skarżyły się, iż ich przełożona Claire Lashbrook zabroniła im używać języka ojczystego nawet podczas nieformalnych rozmów w trakcie przerw. Maria Cisowska bardzo słabo zna angielski i zeznania składała za pomocą tłumacza. Zdaniem innych pracowników restauracji nawet podczas pracy rozmawiała z koleżanką po polsku, przez co czuli się "niepewnie" w jej obecności.
Po skargach pracowników, pochodzących z różnych części świata, kierowniczka restauracji nakazała wszystkim używania na terenie McDonald'sa wyłącznie języka angielskiego. Polki uznały to za przejaw dyskryminacji. Nie kryły też rozczarowania decyzją sądu, który uznał, że nie doszło do dyskryminacji. Mąż jednej ze skarżących zapowiedział rozważenie apelacji od wyroku.