Uderza w Karola Nawrockiego. Szłapka mówi o "dwóch scenariuszach"
Szczyt w Waszyngtonie odbył się bez udziału Polski. Adam Szłapka wskazuje na dwa możliwe scenariusze tej sytuacji, które mogą mieć istotne konsekwencje dla relacji polsko-amerykańskich. - Oczywiście szkoda, że nas nie było - mówił w Polsat News.
Co musisz wiedzieć?
- Brak reprezentacji Polski: Na szczycie w Waszyngtonie nie pojawił się prezydent Karol Nawrocki lub przedstawiciel rządu
- Adam Szłapka sugeruje, że brak Karola Nawrockiego mógł wynikać z "niepełnego doświadczenia współpracowników" prezydenta lub decyzji Donalda Trumpa.
- Rzecznik rządu twierdzi, że decyzje były wcześniej konsultowane.
Rzecznik rządu, Adam Szłapka, w rozmowie z Polsat News, wyraził swoje zdanie na temat nieobecności Polski na szczycie w Waszyngtonie. Według niego, prezydent Karol Nawrocki powinien był reprezentować Polskę.
Szłapka wskazał na dwa możliwe scenariusze tej sytuacji: brak doświadczenia współpracowników prezydenta lub decyzja Donalda Trumpa o braku potrzeby obecności polskiego reprezentanta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polska może być w menu". Niepokojąca ocena Czaputowicza
Szłapka przypomniał, że w zeszłym tygodniu odbyły się rozmowy, w których uczestniczył Karol Nawrocki. Podkreślił, że Biały Dom preferował, aby relacje z Polską były reprezentowane na poziomie prezydentów. - "Wszystkie trzy miały być z udziałem Donalda Tuska. W ostatniej chwili (...) dostaliśmy informację z Waszyngtonu, że Biały Dom woli, żeby relacje pomiędzy Białym Domem a Polską były reprezentowane na poziomie prezydentów" - powiedział na antenie Polsat News Szłapka.
Podczas rozmowy w "Gościu Wydarzeń", Szłapka dodał, że jeśli prezydent ma większą odpowiedzialność za reprezentację polskiego interesu, to musi to mieć swoje konsekwencje. - Wczorajsze spotkanie w Waszyngtonie odbyło się w precyzyjnie tym formacie łączenia z Donaldem Trumpem ze środy - dodał.
Szłapka podkreślił, że rząd działał odpowiedzialnie, a wszelkie decyzje były konsultowane. - My zachowaliśmy się przez cały ten ostatni tydzień bardzo odpowiedzialnie jako rząd, kancelaria premiera - przekonywał.
Czytaj też: