Dwa lata więzienia dla policjanta - sprawcy wypadku

Na karę 2 lat więzienia skazał Sąd Rejonowy w Lubinie (Dolnośląskie) policjanta, uznając go za winnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. W wypadku zginęła 19-letnia dziewczyna, a druga została ranna. Wyrok nie jest prawomocny.

Na ogłoszeniu wyroku nie było oskarżonego policjanta ani jego obrońców. Orzeczenia wysłuchał ojciec mężczyzny.

Sąd orzekł wobec policjanta także zakaz prowadzenia pojazdów na okres 5 lat oraz m.in. obowiązek zapłacenia 1 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji osób poszkodowanych w wypadkach drogowych. Ponadto obciążył go kosztami postępowania oraz zastępstwa procesowego oskarżycielek posiłkowych.

Jak uzasadnił wyrok sędzia Witold Cieślik, wina oskarżonego nie budzi wątpliwości. Sąd uniewinnił mężczyznę od zarzutu nieudzielenia pomocy ofiarom zdarzenia.

Henryk S. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu w ten sposób, że prowadził pojazd z nadmierną prędkością, określaną na około 70-80 kilometrów na godzinę, zjechał na lewy pas jezdni i najechał na Annę Machnik, następnie zbiegł z miejsca zdarzenia - powiedział sędzia.

W uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że poszkodowane osoby piesze również przyczyniły się do tragedii, bowiem nieprawidłowo korzystały z drogi. Biegli wskazywali, że dziewczyny szły nie tylko poboczem, ale także zajmując część jezdni.

Maria Machnik, matka zmarłej, powiedziała, że "żaden wyrok nie zwróci jej córki".

Do wypadku doszło w nocy 14 września 2002 roku. Policjant Komendy Powiatowej Policji w Głogowie (obecnie zawieszony) wracał samochodem po służbie do domu. Po drodze, w miejscowości Parchów, kierowca zjechał na przeciwny pas jezdni i uderzył autem w trzy dziewczyny. Dwie z nich odniosły obrażenia, w tym jedna śmiertelne. Trzecia z nich nie została poszkodowana.

Kilkaset metrów dalej auto policjanta wylądowało w rowie. Wtedy wrócił on na miejsce, gdzie leżały poszkodowane dziewczyny, ale według relacji jednej z nich, nie udzielił im pomocy.

Mężczyzna nie przyznawał się do winy. Tłumaczył, iż poczuł, że coś uderzyło w jego auto, pomyślał jednak, że ktoś mógł rzucić w nie kamieniem, a jako policjant mógł się obawiać ataku. W sądzie przed wydaniem wyroku wyraził ubolewanie z powodu tragedii i złożył wyrazy współczucia matce Ani Machnik.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Tak" dla planu Trumpa. Wspólne europejskie oświadczenie
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
"Nie jesteśmy w stanie zagwarantować". Sikorski nie ma złudzeń
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Po raz pierwszy w historii. Kobieta na czele rządu Japonii
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Zastąpi Kołodziejczaka. Nowa wiceministra chciała do PiS
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Ukraińskie drony zaatakowały. Obrona przeciwlotnicza niszczy miasto
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
Trzykrotnie więcej sił GRU w Polsce. Gawkowski o działalności Rosjan
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
"Oferuję swój głos". Zaskakująca propozycja Czarnka
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Atak psów pod Zieloną Górą. Nowe doniesienia o właścicielu
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
Osiem osób zatrzymanych. "Podejrzewani o przygotowania aktów dywersji"
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
CNN: Szczyt Trump-Putin może się opóźnić
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Nicolas Sarkozy skazany. Pięć lat więzienia i osadzenie w La Santé
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2
Amerykańscy żołnierze ranni. Bus uderzył w kolumnę wojskową na A2