Dwa lata "w zawiasach" za potrącenie pieszego
Katowicki Sąd Okręgowy skazał na 2 lata więzienia w zawieszeniu Zbigniewa T., prokuratora rejonowego z Cieszyna, który po pijanemu potrącił śmiertelnie pieszego. Do wypadku doszło 10 lat temu w Ustroniu.
24.05.2005 | aktual.: 24.05.2005 17:54
Sędzia Zofia Kucharska w uzasadnieniu wyroku podkreśliła, że sąd I instancji, który orzekał w tej sprawie, przeprowadził proces prawidłowo. Sąd w dzisiejszym wyroku nie uwzględnił wniosku oskarżenia, by pozbawić prokuratora zawodu na 5 lat. Wyrok jest prawomocny.
Rzecznik katowickiej Prokuratury Okręgowej w Katowicach Tomasz Tadla powiedział, że prokuratura nie ma obecnie żadnej możliwości prawnej odsunięcia skazanego prokuratora Zbigniewa T. z zawodu. Mimo to Zbigniew T., który obecnie jest zatrudniony w prokuraturze w Bielsku i tak straci pracę. Może to stać się w trybie służbowym, zostanie skreślony z listy prokuratorów.
Do wypadku doszło w nocy z 19 na 20 maja 1995 r. w Ustroniu. Niespełna 34-letni wtedy prokurator rejonowy z Cieszyna Zbigniew T., potem pracujący w prokuraturze w Bielsku, jechał swoim fiatem cinquecento. Uderzył w pieszego, 40-letniego Stanisława P. - archeologa z bielskiego muzeum. W wyniku licznych obrażeń pieszy zginął na miejscu.
Dopiero po ponad trzech godzinach od wypadku prokuratora poddano badaniu alkomatem. Wykryło ono 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Oskarżony tłumaczył, że w chwili wypadku był trzeźwy, a dopiero później wypił niewielką ilość alkoholu. Nietrzeźwa była natomiast - według ustaleń śledztwa - ofiara wypadku.
W sierpniu 2002 roku, po prawie siedmiu latach postępowania, sąd w Dąbrowie Górniczej uniewinnił Zbigniewa T. od zarzutu spowodowania śmiertelnego wypadku po alkoholu. Sąd uznał, że sprawy nie udało się wyjaśnić z powodu kardynalnych błędów policji, popełnionych bezpośrednio po wypadku.
W 2003 roku katowicki sąd okręgowy uchylił ten wyrok i nakazał powtórzenie procesu. W kolejnym procesie sąd I instancji skazał mężczyznę na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu.
