Dwa lata od brutalnego zabójstwa dziennikarza na Śląsku. Podejrzany nieuchwytny

Mężczyzna poszukiwany w związku z zabójstwem dziennikarza TVN na Śląsku wciąż nie został zatrzymany. Napastnik zadał ofierze 50 ciosów nożem. Śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone. Co to oznacza?

Dwa lata od brutalnego zabójstwa dziennikarza na Śląsku. Podejrzany nieuchwytnyPoszukiwany Kamil Żyła jest podejrzany o zabójstwo dziennikarza
Źródło zdjęć: © Google Maps, Policja
Paweł Pawlik
364

Do brutalnego mordu doszło dwa lata temu na terenie Parku Śląskiego. Do samochodu zaparkowanego niedaleko stadionu piłkarskiego GKS-u podszedł zamaskowany napastnik i ranił w szyję kierowcę. Później wyciągnął go z pojazdu i zadawał kolejne ciosy. Kobieta, z którą zaatakowany mężczyzna przebywała w aucie, przewiozła rannego na pogotowie. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł.

Policja potwierdziła później, że ofiara to niespełna 30-letni dziennikarz współpracujący ze stacją TVN. - Napastnik zadał ofierze około 50 ciosów nożem. Nastąpił obfity krwotok, który był bezpośrednią przyczyną zgonu - mówił ówczesny prokurator rejonowy w Chorzowie Cezary Golik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podejrzany o zabójstwo jest nieuchwytny

Na miejscu zabezpieczono narzędzie zbrodni - nóż kuchenny o długim ostrzu oraz nagrania monitoringu, które potwierdziły, że w zajściu uczestniczyły trzy osoby. Śledczy szybko wytypowali sprawcę.

Poszukiwany w związku z zabójstwem jest Kamil Żyła, formalnie mąż kobiety, z którą dziennikarz spędzał czas. Ona chciała się z nim rozstać, ale on nie przyjmował tego do wiadomości. Był zazdrosny, śledził swoją żonę, zamontował w jej aucie nadajnik GPS.

Od tego czasu podejrzany jest nieuchwytny, choć wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Na wniosek prokuratury unieważniono również jego paszport. Prokurator rejonowy w Chorzowie mówił latem 2022 roku, że Żyła opuścił prawdopodobnie teren Polski i wyjechał do Niemiec.

Prawdopodobnie ukrywa się za granicą

Jednocześnie, wobec zniknięcia podejrzanego, poinformowano wówczas o zawieszeniu śledztwa w tej sprawie. Podobny mechanizm zastosowano w przypadku Jacka Jaworka, nadal poszukiwanego sprawcy innego głośnego mordu w województwie śląskim sprzed 2,5 roku.

- Zawieszenie śledztwa oznacza, że nie są wykonywane żadne czynności procesowe, dlatego że nie ma podejrzanego, podejrzany się ukrywa - mówi dziś Wirtualnej Polsce Bogusława Szczepanek-Siejka, prokurator rejonowy w Chorzowie.

- Natomiast mężczyzna nadal jest poszukiwany listem gończym. Kluczowe jest ustalenie miejsca pobytu i złapanie podejrzanego. Poszukiwania prowadzone są przez Komendę Główną Policji w Warszawie, przez biuro poszukiwań międzynarodowych - dodaje prok. Szczepanek-Siejka.

Do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania w tej sprawie z Komendy Głównej Policji.

Rysopis poszukiwanego za zabójstwo

Poszukiwany Kamil Żyła urodził się w sierpniu 1987 roku. Ostatnio był zameldowany w Jastrzębiu-Zdroju. Policja opublikowali jego rysopis i zdjęcie. Mężczyzna podejrzany o zabójstwo dziennikarza ma 175-180 cm wzrostu, waży około 75 kg. Jest szczupły, ma brązowe oczy, ciemne włosy - mógł je zafarbować na blond. Jego znakiem szczególnym jest wytatuowane logo klubu FC Barcelona.

Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.pawlik@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Atak wilka. Mężczyzna uciekał na drzewo
Atak wilka. Mężczyzna uciekał na drzewo
Ogromne ilości listów trafiają do Watykanu. Wierni piszą do papieża
Ogromne ilości listów trafiają do Watykanu. Wierni piszą do papieża
Lecieli z Polski do Egiptu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Lecieli z Polski do Egiptu. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Ostatnia szansa na promocje w Biedronce
Ostatnia szansa na promocje w Biedronce
Nikt jeszcze tego nie zrobił. Musk chce historii. "2026 rok"
Nikt jeszcze tego nie zrobił. Musk chce historii. "2026 rok"
Zamieszanie po wpisie Tuska. "Sprawdzałem, czy nie fejk"
Zamieszanie po wpisie Tuska. "Sprawdzałem, czy nie fejk"
Stało się. Ukraińcy wycofali się z rosyjskiego miasta
Stało się. Ukraińcy wycofali się z rosyjskiego miasta
Kobieta wjechała do sklepu z winami. Jak się tłumaczyła?
Kobieta wjechała do sklepu z winami. Jak się tłumaczyła?
Do tragedii może dojść w każdej chwili. Alarm w Tatrach
Do tragedii może dojść w każdej chwili. Alarm w Tatrach
"Klęska całkowita". Zwolennicy PiS protestowali przed aresztem
"Klęska całkowita". Zwolennicy PiS protestowali przed aresztem
Tragedia na drodze. Nie żyje kierowca i roczne dziecko
Tragedia na drodze. Nie żyje kierowca i roczne dziecko
Zmiany dla kierowców w Austrii. Idą w ślady Holandii i Czech
Zmiany dla kierowców w Austrii. Idą w ślady Holandii i Czech