Dwa lata od brutalnego zabójstwa dziennikarza na Śląsku. Podejrzany nieuchwytny
Mężczyzna poszukiwany w związku z zabójstwem dziennikarza TVN na Śląsku wciąż nie został zatrzymany. Napastnik zadał ofierze 50 ciosów nożem. Śledztwo w tej sprawie zostało zawieszone. Co to oznacza?
Do brutalnego mordu doszło dwa lata temu na terenie Parku Śląskiego. Do samochodu zaparkowanego niedaleko stadionu piłkarskiego GKS-u podszedł zamaskowany napastnik i ranił w szyję kierowcę. Później wyciągnął go z pojazdu i zadawał kolejne ciosy. Kobieta, z którą zaatakowany mężczyzna przebywała w aucie, przewiozła rannego na pogotowie. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł.
Policja potwierdziła później, że ofiara to niespełna 30-letni dziennikarz współpracujący ze stacją TVN. - Napastnik zadał ofierze około 50 ciosów nożem. Nastąpił obfity krwotok, który był bezpośrednią przyczyną zgonu - mówił ówczesny prokurator rejonowy w Chorzowie Cezary Golik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podejrzany o zabójstwo jest nieuchwytny
Na miejscu zabezpieczono narzędzie zbrodni - nóż kuchenny o długim ostrzu oraz nagrania monitoringu, które potwierdziły, że w zajściu uczestniczyły trzy osoby. Śledczy szybko wytypowali sprawcę.
Poszukiwany w związku z zabójstwem jest Kamil Żyła, formalnie mąż kobiety, z którą dziennikarz spędzał czas. Ona chciała się z nim rozstać, ale on nie przyjmował tego do wiadomości. Był zazdrosny, śledził swoją żonę, zamontował w jej aucie nadajnik GPS.
Od tego czasu podejrzany jest nieuchwytny, choć wydano za nim list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania. Na wniosek prokuratury unieważniono również jego paszport. Prokurator rejonowy w Chorzowie mówił latem 2022 roku, że Żyła opuścił prawdopodobnie teren Polski i wyjechał do Niemiec.
Prawdopodobnie ukrywa się za granicą
Jednocześnie, wobec zniknięcia podejrzanego, poinformowano wówczas o zawieszeniu śledztwa w tej sprawie. Podobny mechanizm zastosowano w przypadku Jacka Jaworka, nadal poszukiwanego sprawcy innego głośnego mordu w województwie śląskim sprzed 2,5 roku.
- Zawieszenie śledztwa oznacza, że nie są wykonywane żadne czynności procesowe, dlatego że nie ma podejrzanego, podejrzany się ukrywa - mówi dziś Wirtualnej Polsce Bogusława Szczepanek-Siejka, prokurator rejonowy w Chorzowie.
- Natomiast mężczyzna nadal jest poszukiwany listem gończym. Kluczowe jest ustalenie miejsca pobytu i złapanie podejrzanego. Poszukiwania prowadzone są przez Komendę Główną Policji w Warszawie, przez biuro poszukiwań międzynarodowych - dodaje prok. Szczepanek-Siejka.
Do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania w tej sprawie z Komendy Głównej Policji.
Rysopis poszukiwanego za zabójstwo
Poszukiwany Kamil Żyła urodził się w sierpniu 1987 roku. Ostatnio był zameldowany w Jastrzębiu-Zdroju. Policja opublikowali jego rysopis i zdjęcie. Mężczyzna podejrzany o zabójstwo dziennikarza ma 175-180 cm wzrostu, waży około 75 kg. Jest szczupły, ma brązowe oczy, ciemne włosy - mógł je zafarbować na blond. Jego znakiem szczególnym jest wytatuowane logo klubu FC Barcelona.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.pawlik@grupawp.pl