Durczok też wypowiedział się o sprawie Rutkowskiego
Kamil Durczok, szef "Faktów" TVN, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówi, że w programie "Fakty po Faktach" z udziałem Krzysztofa Rutkowskiego racja była po stronie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej.
- Kasia rzeczywiście prowadziła bardzo emocjonalną rozmowę, ale argumenty i racja były po jej stronie. Im dalej od tego wywiadu i im więcej pojawia się faktów dotyczących działalności Krzysztofa Rutkowskiego, tym bardziej widać, że brak etyki w tym, co robił, wytyka mu nawet własne środowisko - stwierdził Durczok.
Szef "Faktów" przyznał, że "chwilami może emocji w rozmowie było za dużo". - Ale z drugiej strony tych wszystkich, którzy dziś są tak mądrzy i udzielają kategorycznych rad Kasi, także kolegów dziennikarzy, chciałbym widzieć raz w życiu, jak zachowaliby się w takiej sytuacji. Rozmawiając w studiu na temat tak emocjonalny, dotyczący sprawy, którą przeżywają wszyscy w Polsce. Sądzę, że odpadliby w drugiej minucie - dodał.
- Myślę, że Kasia ma świadomość, w których miejscach tej rozmowy popełniła błędy. Proszę jednak zwrócić uwagę na to, jakimi argumentami się posługiwała w zasadniczej części rozmowy i czy były one słuszne czy nie, a dopiero potem oceniać poziom jej emocji - stwierdził dziennikarz.