Dukaczewski broni WSI
Wojskowe Służby Informacyjne nigdy nie były
instytucjonalnie zamieszane w afery paliwowe - podkreślił szef WSI gen. Marek Dukaczewski. Dodał jednak, że nie może wykluczyć, iż związani z nimi byli, b. pracownicy WSI.
Generał odniósł się w ten sposób do pytania dziennikarzy TVN24 dotyczącego wypowiedzi udzielonej im przez Andrzeja Czyżewskiego (obywatela Niemiec, który jako prawnik działał w Polsce w branży paliwowej i poinformował w piśmie przesłanym do sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, że ma informacje dotyczące "mafii paliwowej"). Wynika z niej, że za aferą paliwową stoją "ludzie z WSI".
Dukaczewski podkreślił, że wśród nazwisk, które Czyżewski wymieniał w rozmowie z TVN24 nie było żadnej osoby, która by w jakikolwiek sposób Wojskowe Służby Informacyjne interesowała.
Równocześnie przyznał, że WSI badały wątek paliw dotyczący jednostek wojskowych, w których wykorzystywano zbiorniki i cysterny wojskowe do nielegalnego obrotu paliwami. Jak podkreślił generał, sprawy te trafiły do prokuratury. Dukaczewski dodał, że WSI nie zajmowały się sprawą PKN Orlen.