Dudowie u Komorowskich w Belwederze
W Belwederze zakończyło się spotkanie urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego z prezydentem elektem Andrzejem Dudą, które trwało około 40 minut. Prezydentom towarzyszyły żony. - Komorowski zaproponował Dudzie udział m.in. w posiedzeniu RBN 1 lipca - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego, Joanna Trzaska-Wieczorek.
Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że należy tworzyć dobre zwyczaje, dlatego para prezydencka zaprosiła prezydenta elekta i jego małżonkę. Dyrektor prezydenckiego biura prasowego podkreśliła, że poza wymiarem kurtuazyjnym, spotkanie dotyczyło także tematów, które z racji pełnionego urzędu należy kontynuować, a do takich - zaznaczyła - należy polityka bezpieczeństwa i polityka zagraniczna.
Trzaska-Wieczorek poinformowała, że prezydent zaproponował prezydentowi elektowi udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, zaplanowanym na 1 lipca - które ma być poświęcone przyszłorocznemu szczytowi NATO w Warszawie - a także udział w dorocznej odprawie ambasadorów, która ma odbyć się na początku lipca. Szefowa prezydenckiego biura prasowego dodała, że według uzyskanej informacji zwrotnej, prezydent elekt i jego małżonka mają wtedy plany urlopowe.
Poniedziałkowe spotkanie w Belwederze urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego i jego żony Anny z prezydentem elektem Andrzejem Dudą i jego małżonką Agatą trwało trzy kwadranse. Do spotkania doszło na zaproszenie Anny i Bronisława Komorowskich. To było pierwsze spotkanie pary prezydenckiej z prezydentem elektem i jego żoną od momentu majowych wyborów prezydenckich.
Prezydent elekt z małżonką przyszli do Belwederu pieszo. Przynieśli bukiet jasnych róż. Przed Belwederem zgromadzili się zwolennicy Andrzeja Dudy, skandujący m.in. "Dobra zmiana", "Andrzej Duda".
Po spotkaniu prezydent elekt z małżonką wyjechali samochodem, nie rozmawiali z dziennikarzami.
Andrzej Duda obejmie urząd prezydenta 6 sierpnia. Rano prezydent elekt powiedział, że rozmowa będzie zapewne dotyczyła "zwykłych spraw".
- Nie mam żadnych specyficznych pytań dla pana prezydenta. Myślę, że to będzie miła i sympatyczna rozmowa - powiedział Andrzej Duda. - Pewnie będziemy rozmawiać o wykonywaniu urzędu prezydenta. Pracowałem z prezydentem Lechem Kaczyńskim przez dwa i pół roku, więc wiedzę na ten temat, jak prezydent działa, jak wygląda praca codzienna prezydenta, mam - dodał.