Duda zaalarmował ws. wyborów. Od razu zaczęli komentować

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda napisał alarmujący post na temat wyborów prezydenckich. "Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski!" - czytamy.

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już 28 protestów ws. ostatnich głosowań, co potwierdziła Monika Drwal z zespołu prasowego SN. Termin na składanie protestów mija 16 czerwca. - Cały czas wpływają kolejne protesty i są one w toku rejestracji - dodała Drwal. Protesty można składać wyłącznie na piśmie, a ich rozpatrzenie wymaga spełnienia określonych wymogów formalnych.

Wpis prezydenta od razu wywołał poruszenie w mediach społecznościowych. Sprawę komentują zarówno politycy, eksperci jak i dziennikarze.

"Andrzeju, piszesz o prokuratorze Piotrowiczu czy o Twoim koledze Kryże?" - napisał europoseł PO Borys Budka.

"To jest serio konto PREZYDENTA mojego kraju?" - napisał europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.

"Dziękuję, Panie Prezydencie! Bardzo ważny głos" - napisał poseł PiS Jan Kanthak.

"Sfinalizowanie procesu wyborczego jest krytycznie ważne dla stabilności i bezpieczeństwa Polski. Dlatego za wszelką cenę trzeba w tej sprawie studzić wszystkie rozpalone głowy. Nie mam jednak wrażenia, by taki (dość osobliwy, jak na Prezydenta) język coś studził. Odwrotnie" - napisał politolog dr hab. Sławomir Sowiński.

"Po co prezydentowi takie emocje na koniec kadencji? Taka forma mobilizacji? Mobilizacji do czego? 'Przekręcić' wybory. Trochę wcześnie, jak na takie tarabany. Prezydent chce być ciągle w dużej polityce - napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Dawid Siedzik.

"Pan to wszędzie widzi jakiś przekręt, albo możliwość przekrętu. W sumie się nie dziwię, był pan w PiS, i ma pan tam mnóstwo kumpli. Kto z kim przystaje, takim się staje. Jeżeli są nieprawidłowości, trzeba to dokładnie sprawdzić. Tylko tyle i aż tyle" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.

"Jeśli ostrzega prezydent, niebezpieczeństwo jest poważne" - napisał prof. Zdzisław Krasnodębski.

"Nie wierzę, że pisze to Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. To bulwersujące i skrajnie niebezpieczne" - napisała wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz.

"Panie Prezydencie... to już lepiej zająć się parodiowaniem staruszków" - napisał dyrektor More in Common Polska Adam Tkaczyk, nawiązując do złośliwości Andrzeja Dudy wobec. prof. Strzembosza.

"Mocno. Jasno. Konkretnie" - napisał z kolei dziennikarz Telewizji Republika sympatyzującej z PiS - Piotr Nisztor.