Duda skomentował protest w Sejmie. "To naprawdę mnie zdumiało"
Wygląda na to, że protestujący w Sejmie nie wrócą na długi weekend majowy do domu. Nie doszło jeszcze do porozumienia z rządem. Sytuację skomentował Andrzej Duda. - Widać, że minister Elżbieta Rafalska i rząd się stara. Naprawdę dużo już dali - powiedział.
- Byłem mocno zaskoczony i mogę chyba powiedzieć, że także trochę rozczarowany - mówi prezydent Andrzej Duda w rozmowie z 300POLITYKĄ, pytany o odrzucenie kompromisu przez protestujących w Sejmie.
- Nie ukrywam, że ku pewnemu niezadowoleniu moich kolegów z rządu i parlamentu, naciskałem różnymi sposobami, żeby zrealizować te oczekiwania i przecież wczorajsza propozycja, jakby na to nie spojrzeć, wychodziła tym oczekiwaniom naprzeciw. Nie mówię, że realizowała je 100 proc., ale w istotnym stopniu. I powiem szczerze, że sposób, w jaki została odrzucona, był dla mnie zdumiewający. Zwłaszcza, że pierwszy postulat ten dotyczący podniesienia renty socjalnej, rząd już realizuje - powiedział prezydent.
- Muszę powiedzieć, że nie rozumiem tej sytuacji. Trzeba też przecież mieć świadomość, że są różne grupy wśród osób dotkniętych niepełnosprawnościami i ich opiekunów, a zadaniem rządu jest w miarę sprawiedliwe dzielenie tego, co można rozdzielić. Rząd nie może pogłębiać już istniejących dysproporcji. Przeciwnie, powinien starać się je niwelować - dodał.
Protestujący w Sejmie chcą gotówki
- Propozycja rządu to manipulacja. Prawdopodobnie spędzimy majówkę w Sejmie - stwierdzili protestujący opiekunowie osób niepełnosprawnych.
Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska zapewniła w Sejmie, że rząd może przyznać 500 złotych na rehabilitację dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności. To częściowe spełnienie postulatu osób, które od poprzedniej środy protestują w gmachu przy Wiejskiej.
Projekt zakłada również, że wyroby medyczne dla osób niepełnosprawnych byłyby dostępne bez ograniczeń czasowych i ilościowych. - Jeżeli dotychczas wózek inwalidzki przysługiwał takiej osobie raz na 5 lat, projekt zakłada, że jeśli wózek ulegnie zniszczeniu, zepsuciu po roku, trzech miesiącach, przysługuje osobie niepełnosprawnej nowy. Jeżeli ktoś korzysta z pieluchomajtek, do tej pory miał limit 90 sztuk miesięcznie, może mieć 180 lub 200 w trakcie jednego miesiąca - tłumaczyła Joanna Kopcińska.
"Minister Rafalska mediom mówi, że ma po 500 zł dla niepełnosprawnych. A protestującym, że 500 zł jest, ale nie w gotówce. Niech 500+ zaczną wypłacać w chlebie i mące. Zobaczymy jak zareaguje suweren. Miłej majówki Pani Minister! Suweren zostaje w Sejmie" - napisała Joanna Scheuring-Wielgus.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.