Duda o wpłatach na kampanie polityków PiS. Wskazuje "jedną kwestię"
Andrzej Duda skomentował doniesienia medialne dot. wpłat członków zarządów spółek Skarbów Państwa na kampanie wyborcze polityków PiS. Głowę państwa zapytano m.in. o to, czy nie jest to konflikt interesów. Zdaniem prezydenta "każdy obywatel ma prawo dokonać wpłaty na fundusze polityczne".
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Polski prezydent przebywa obecnie na szczycie klimatycznym COP27 w Egipcie. Podczas spotkania z dziennikarzami Andrzej Duda był pytany m.in. o doniesienia mediów nt. wpłat członków zarządów spółek Skarbów Państwa na kampanie wyborcze polityków PiS. Dziennikarze chcieli wiedzieć, czy to nie jest konflikt interesów.
- Jest tylko istotna jedna kwestia: a mianowicie, czy wpłaty na jakiekolwiek fundusze związane z polityką odbywają się w sposób zgodny z obowiązującymi w Polsce przepisami, czy nie - odpowiedział Andrzej Duda.
- Jeżeli te wpłaty odbywają się w sposób zgodny z obowiązującymi w Polsce przepisami, to każde ugrupowanie polityczne, każda partia, ma prawo taką wpłatę przyjąć, a każdy obywatel ma prawo takiej wpłaty dokonać. To jest proste - kontynuował.
Doniesienia medialne o wpłacaniu na kampanie polityczne
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu stacja TVN24 podała, że 22 osoby z kierownictw spółek należących do PKN Orlen w 2019 roku wpłaciły pieniądze na kampanię Beaty Szydło i Joanny Kopcińskiej do Parlamentu Europejskiego. Jak relacjonowała stacja, każdy z darczyńców wpłacał identyczne sumy na obie kandydatki PiS do PE, a przelewy opiewały na kwotę od 1,5 tys. do 11 tys. zł na każdą z kandydatek.
Z kolei "Gazeta Wyborcza" napisała, że zarządy i kluczowi dyrektorzy w spółkach Skarbu Państwa otrzymali dyspozycje, że do końca roku mają wpłacać pieniądze na konto Prawa i Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tygodnik "Polityka" przekazał z kolei, że między 14 a 20 października osoby zasiadające w zarządzie Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń miały przelać na konto Prawa i Sprawiedliwości ponad 225 tys. zł. Jak podała "Polityka", jednego dnia - 14 października - na konto PiS identyczną kwotę mieli przelać: prezes PZU Beata Kozłowska-Chyła, wiceprezeska PZU i była posłanka PiS oraz była szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska, wiceprezes PZU Piotr Nowak, prezes PZU Zdrowie Andrzej Jaworski oraz były szef CBA, bliski współpracownik szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i członek zarządu PZU Ernest Bejda. Według "Polityki" wszyscy przelali na konto PiS po 45 tys. 150 zł.
Polska Agencja Prasowa przypomina, że zgodnie z Kodeksem wyborczym suma wpłat od obywatela polskiego na rzecz danego komitetu wyborczego nie może przekraczać 15-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (ustalanego na podstawie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę) obowiązującego w dniu poprzedzającym dzień ogłoszenia aktu o zarządzeniu wyborów. Gdyby w tym roku odbywała się kampania wyborcza, kwota ta wynosiłaby 45 tys. 150 zł (płaca minimalna w 2022 r. to 3010 zł).
Czytaj też:
Źródło: PAP, TVN24, "Gazeta Wyborcza", "Polityka"