Dubois chce odsunąć prokuratora generalnego od sprawy Srebrnej. Wniosek o "uszczelnienie akt"

- Dostrzegliśmy olbrzymią próbę manipulacji - tak o sprawie spółki Srebrna i przesłuchaniu Geralda Birgfellnera mówi jego pełnomocnik Jacek Dubois. Wraz z mecenasem Romanem Giertychem planują złożyć wniosek o "uszczelnienie akt, by odsunąć prokuratora generalnego od tej sprawy".

Dubois chce odsunąć prokuratora generalnego od sprawy Srebrnej. Wniosek o "uszczelnienie akt"
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

Mecenas Jacek Dubois był gościem w porannym programie Gazeta.pl. Był pytany o przesłuchanie Geralda Birgfellnera, który oskarżył Jarosława Kaczyńskiego o próbę oszustwa. Obcokrajowiec domaga się od spółki Srebrna zapłaty ok. 40 milionów złotych. Chodzi o zlecenie budowy dwóch wieżowców tzw. K-Towers w centrum Warszawy.

Prawnik odniósł się do doniesień PAP, który podał, że austriacki biznesmen miał przyznać, że nagrywał, ale nie pamięta szczegółów samego nagrywania. - Ostatnio prokuratura zaczęła ujawniać zdarzenia ze śledztwa. Wczoraj jeden dzielny dziennikarz z PAP zadzwonił do mnie, miał doskonałą informację o tym, co powiedział mój klient. Jedynym możliwym źródłem tu jest prokuratura - powiedział Dubois. - Śledztwo przestało być hermetyczne - dodał, podkreślając, że "dzieje się coś niedobrego".

- Składamy wniosek o uszczelnienie akt, by odsunąć prokuratora generalnego i jego wszystkich zastępców od sprawy - dodał mecenas. Dubois odniósł wrażenie podczas przesłuchania, że "pracownik PiS stara się ustalić, co jego klient wie o prezesie partii". - Nie mówiliśmy o sprawie tylko było sondowanie, co może się jeszcze wydarzyć - dodał prawnik.

Zobacz także: Bartłomiej Sienkiewicz komentuje wywiad z Jarosławem Kaczyńskim ws. taśm

Jacek Dubois skarżył się również na to, że prokurator, która prowadziła przesłuchanie miała zmienić swoje zachowanie podczas postępowania. Według niego doszło do zmiany "z osoby dociekliwej do kogoś, kto chce zatuszować sprawę".

- We wtorek pan Kaczyński składa wizytę prokuratorowi generalnemu w dość tajnych okolicznościach. Przychodzi środa, nagle okazuje się, że zostaje zmieniony tłumacz - wskazuje pełnomocnik Geralda Birgfellnera.

Nowe fakty ws. taśm Kaczyńskiego

#

Tymczasem "Gazeta Wyborcza", która nagłośniła sprawę spółki Srebrna i budowy K-Towers w Warszawie, opublikowała kolejny tekst. Jak wynika z najnowszego artykułu, Gerald Birgfellner przekazał Jarosławowi Kaczyńskiemu i Grzegorzowi Tomaszewskiemu kilkanaście segregatorów dokumentacji.

Prezes polecił Tomaszewskiemu pokwitować odbiór dokumentacji prac przy projekcie wieżowców spółki Srebrna. Chodzi m.in. dokumentację bankową, umowy i projekty umów z podwykonawcami takimi jak Strabag, pełnomocnictwa prawne, umowy rachunku bankowego czy sprawozdania finansowe.

Źródło: Gazeta.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (892)