Drugi niespodziewany sukces PiS
Mianem drugiego, po wygranej w
wyborach parlamentarnych, niespodziewanego sukcesu PiS określa
poniedziałkowy "Financial Times" wstępne wyniki wyborów
prezydenckich, dające zwycięstwo Lechowi Kaczyńskiemu.
24.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 07:22
Zdaniem gazety jest to efekt m.in. bardziej społecznego podejścia kandydata PiS do wyborców.
Jak podkreśla na łamach brytyjskiego dziennika Tomasz Żukowski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego, Kaczyński w tej rozgrywce miał mocniejsze karty od kandydata PO Donalda Tuska. Główne części jego wyborczego programu były bowiem bliższe wyborcom, a idee Tuska "znacznie oddalone od wartości większości Polaków".
"Financial Times" zaznacza, że Kaczyński zdołał uzyskać poparcie zarówno populistycznej prawicy jak i lewicy. Jak pisze gazeta, kandydat PiS "przypochlebiał się" zwolennikom "zjadliwego nacjonalisty", księdza Tadeusza Rydzyka i jego wpływowego Radia Maryja, a także osobom popierającym Samoobronę- m.in. poprzez obietnicę większych dotacji dla rolników.
Dziennik przypomina też, że pod koniec września - również nieoczekiwanie choć "minimalnie", PiS pokonał PO w wyborach parlamentarnych. Ponieważ jednak - jak pisze "FT" - żadna z partii nie ma większości w parlamencie, próbują utworzyć koalicję.
"Chociaż zarówno PO jak i PiS mają swoje korzenie w ruchu solidarnościowym i w opozycji, która pomogła w obaleniu komunizmu, są oddalone od siebie w kwestiach ekonomicznych" -podkreśla "FT".
Jak pisze gazeta PiS wykorzystywał te różnice w kampanii przedwyborczej m.in. poprzez krytykowanie liberalnego program ekonomiczny PO - jako przystępnego dla bogatych i bolesnego dla biednych. Była to według "FT" jedna z przyczyn porażki PO w wyborach parlamentarnych.
Brytyjski dziennik podkreśla także, że PiS chce reformy państwa z nową konstytucję i nowym moralnym podejściem do rządzenia, które ma zakończyć korupcyjne skandale, spekulacje i nieudolność, pojawiające się w poprzednich rządach - po prawej i lewej stronie.
Gazeta cytuje też niedzielną wypowiedź Kaczyńskiego tuż po pierwszych sondażowych wynikach wyborów - "Polska potrzebuje rozliczenia win ale też zgody. Zwracam się do naszych przyjaciół z PO byśmy szybko zakończyli pracę nad stworzeniem rządu".
Patrycja Rojek