Drugi napad na bank BPH w Warszawie
Kolejny napad na bank BPH w Warszawie. Dzień po napadzie w Centrum, bandyci obrabowali bank na Bielanach. Było ich najprawdopodobniej trzech. Ukradli prawdopodobnie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, chodzi o filę banku przy ulicy Wolumen 18. W pościgu za przestępcami bierze udział śmigłowiec policyjny - poinformowali WP mieszkańcy bloku, w którym znajduje się bank.
Po godz. 9.00 rano dwóch bandytów wtargnęło do banku, trzeci czekał w samochodzie - szarym audi 80. Przestępcy sterroryzowali pracowników placówki przedmiotem przypominającym broń. Nikomu nic się nie stało. Zrabowali kilkadziesiąt tysięcy złotych, po czym zbiegli szarym audi, które porzucili na tyłach bazarku na Wolumenie.
Mariusz Sokołowski ze stołecznej policji powiedział, że nie wiadomo jeszcze dokładnie ile pieniędzy ukradziono. Rzecznik Banku BPH Jacek Balcer nie chciał powiedzieć, o jakie sumy chodzi. Wiadomo tylko, że w środę łupem padło mniej pieniędzy niż we wtorek. Balcer zapewnił, że placówki banku są dobrze chronione. Jednak w banku, w którym doszło do napadu nie było ochroniarza.
Policja przesłuchuje świadków zdarzenia. Prosi też o kontakt osoby, które widziały uciekających sprawców.
Dzień wcześniej do podobnego napadu doszło w centrum Warszawy przy Alejach Jerozolimskich. Policja nadal poszukuje sprawców. Od początku roku bandyci sześciokrotnie napadali na różne banki w stolicy. Za każdym razem scenariusz napadu był podobny. Sprawców tych napadów nie złapano, nie ma jednak pewności, że dokonywała ich jedna grupa.