Drugi dzień szczytu NATO - z Iwanowem
Minister obrony Rosji Siergiej Iwanow (PAP/Radek Pietruszka)
Sekretarz generalny NATO George Robertson powiedział, że współpraca Paktu z Rosją rozwija się pomyślnie. Otwierając w środę obrady drugiego dnia nieformalnej konferencji ministrów obrony państw NATO w Warszawie, Robertson przywitał rosyjskiego ministra obrony, Siergieja Iwanowa.
25.09.2002 | aktual.: 25.09.2002 11:50
Sekretarz generalny przypomniał o działalności rady NATO-Rosja i czterech wspólnych grup roboczych, zajmujących się między innymi problemem terroryzmu. Robertson podkreślił, że środowe rozmowy będą miały szczególne znaczenie, gdyż współpraca Sojuszu z Rosją wchodzi na wysoki poziom. Wyraził też nadzieję, że współpraca zaowocuje konkretnymi przedsięwzięciami.
Kilka dni temu polski minister obrony Jerzy Szmajdziński, że głównym tematem rozmów będą relacje między NATO i Rosją. Dodał, że strona polska zamierza również spróbować uregulować polsko-rosyjskie stosunki, między innymi dotyczące współpracy techniczno-wojskowej. Według niego podczas rozmów zostanie poruszona również kwestia współpracy korpusu wojsk duńsko-niemiecko-polskich z siłami rosyjskimi stacjonującymi w Obwodzie Kaliningradzkim.
Zdaniem ministra Szmajdzińskiego, spotkanie z Iwanowem uwiarygodni zbliżenie Rosji do NATO.
Siergiej Iwanow z kolei zapowiadał, że poinformuje ministrów NATO o sytuacji w gruzińskim wąwozie Pankisi, w którym, według Rosji ukrywają się czeczeńscy partyzanci przenikający na terytorium rosyjskie. Rosja przyznaje sobie prawo do interwencji w wąwozie w celu wyeliminowania zagrożenia. Te roszczenia doprowadziły do poważnego konfliktu między Rosją i Gruzją.
Spotkanie ministrów spraw zagranicznych odbywa się w warszawskim hotelu Gromada i jest, podobnie jak we wtorek, zamknięte dla dziennikarzy.
Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, w środę rano premier Leszek Miller spotkał się z Sekretarzem Generalnym NATO Lordem Georgem Robertsonem. W rozmowach uczestniczył również Minister Obrony Narodowej Jerzy Szmajdziński. Głównymi tematami dyskusji były przebieg nieformalnego spotkania ministrów obrony państw członkowskich NATO, zbliżający się Szczyt NATO w Pradze oraz zadania Polski w Pakcie.
We wtorek ministrowie obrony NATO rozmawiali m.in. o utworzeniu sił szybkiego reagowania Sojuszu. Chodzi o wielonarodowy korpus złożony z 21 tysięcy żołnierzy. Mieliby oni być wspólnie szkoleni, ale stacjonować w swoich krajach. W razie potrzeby w ciągu pięciu do trzydziestu dni byliby gotowi do działania w dowolnym punkcie globu - prawdopodobnie również w ramach tak zwanego uderzenia wyprzedzającego. Ministrowie pozytywnie odnieśli się do tej propozycji, którą wysunął sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld.
Jerzy Szmajdziński powiedział we wtorek, że wszyscy ministrowie zgadzali się też co do wzmocnienia Sojuszu, zapobiegania zagrożeniom broniami masowego rażenia, poprawienia zdolności współdziałania oraz budowy wspólnego transportu strategicznego.(ck)
