PolskaDręczące pytania o samobójstwa

Dręczące pytania o samobójstwa

Spróbuj napisać list, w którym wyjaśnisz wszystkie motywy i zdejmiesz poczucie winy ze wszystkich ludzi, którzy mogliby się poczuwać do odpowiedzialności za twoją śmierć. W końcu po co ktoś ma się tym gryźć? Ciebie i tak już nic nie będzie obchodziło - czytamy na jednej ze stron internetowych.

Dręczące pytania o samobójstwa

12.03.2005 | aktual.: 12.03.2005 09:46

Dla samobójców jest tam więcej praktycznych porad. Jaką wybrać metodę śmierci, jakie przygotować akcesoria, jak zapewnić skuteczność? Makabryczne? Oczywiście. Czy trzeba o tym pisać? Jak najbardziej. Niezauważanie problemu nie oznacza, że sam zniknie.

Ostatnie samobójstwo nastolatka w powiecie chrzanowskim zdarzyło się tydzień temu. Stawić czoła tematowi samobójstw wśród młodzieży postanowiło I Liceum Ogólnokształcące w Chrzanowie. W ubiegłym roku straciło dwóch uczniów. Z tragedii wyciągnięto wnioski.

Grono pedagogiczne spotkało się ze specjalistą - psychologiem klinicznym UJ dr Grzegorzem Iniewiczem. Od wczoraj zaczęli kolejne szkolenia, dla szerszej grupy nauczycieli-trenerów z całego powiatu, którzy swoją wiedzą będą się dzielić z innymi.

Najpierw był szok. Potem było poszukiwanie przyczyn. Co myśmy zrobili, że nie mamy dziecka? Co nam umknęło? Obwiniają się nauczyciele, koledzy, rodzice. Wszyscy poszukują przyczyn, które najprawdopodobniej nigdy nie zostaną do końca wyjaśnione - opowiada Janusz Makuch, dyrektor I LO.

Tragedią żyją do dziś. Ci dwaj uczniowie wyryli w pamięci pedagogów i kolegów swe twarze, już na zawsze. Prosiliśmy o pomoc specjalistów, by pomogli otrząść się z tragedii. Żyć trzeba dalej, zachowując pamięć o nich. Jednak nie chcemy zmarnować tej lekcji, którą dostaliśmy od życia. Stąd pomysł zorganizowania warsztatów dla szerszej grupy pedagogów - dodaje dyrektor.

Ideą tą zaraził wicestarostę Stanisławę Klimczak, która uznała temat za ważny i pomogła w zorganizowaniu szkoleń. Nauczycieli uspokoiło nieco wyjaśnienie, że samobójca jest jak menisk. Powiększa się wraz z każdą kroplą. Któraś kropla, go w końcu pokona. Tak jak jedna kropla nie utworzy menisku, tak jedno niepowodzenie szkolne, czy zawód miłosny nie powiodą młodzieńca do samobójczego kroku -podkreśla J. Makuch, dodając jednak, że po szkoleniu inaczej patrzy już na uczniów.

Nauczyciel stara się dostrzec, czy chłopak lub dziewczyna, nie dźwiga na swoich ramionach zbyt wielkiego ciężaru życia. Rodzice, nauczyciele nie wiedzą jaka siła drzemie w Internecie. Musimy temu przyjrzeć się uważnie. Uczniowie poinformowali mnie, że kolega, którego stracili, czytał samobójcze strony. Czy to mogło mieć wpływ? - zastanawia się nauczyciel.

Kilka lat temu chrzanowscy nauczyciele mieli prelekcje na temat narkotyków. Teraz przyszedł czas na pogłębianie innej wiedzy. Młodzi ludzie są coraz słabsi psychicznie, a życie narzuca im trudne warunki. Nie wszyscy to wytrzymują.

Lidia Góralewicz

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)