Dramatyczny list tancerza teatru Bolszoj
Tancerz oskarżony o zamach na choreografa teatru Bolszoj zmienia zeznania. Na swojej stronie internetowej Paweł Dimitriczenko zaprzecza, że zlecił oblanie kwasem dyrektora artystycznego teatru Siergieja Filina.
Baletmistrz dziękuje swoim przyjaciołom za wsparcie i odrzuca oskarżenia o zlecenie napadu na Siergieja Filina. - To nie byłoby zachowanie godne mężczyzny i nigdy bym tego nie zrobił - tłumaczy Dimitriczenko. Dodaje także, że w trakcie śledztwa jest "zmuszony zgadzać się na niektóre sprawy i ktoś chce go wykorzystać dla swoich celów". Nie wyjaśnia jednak dokładnie o co chodzi.
Zaraz po aresztowaniu Dimitriczenko przyznał się do winy, podobnie jak bezpośredni wykonawca zlecenia i jego pomocnik. W niedawnym wywiadzie dla telewizji Rossija24 poszkodowany Siergiej Filin stwierdził, że ze strony Dimitriczenki zawsze odczuwał nieprzyjaźń.
17 stycznia zamaskowany mężczyzna chlusnął kwasem w twarz Filinowi. Choreograf teatru Bolszoj przeszedł kilka operacji i nadal leczy się w niemieckiej klinice.