Tureckie media: Polka zgwałcona i wypchnięta z balkonu
Tragiczny finał wakacji dla 22-letniej Polki w Turcji. Kobieta trafiła do tamtejszego szpitala z urazem głowy po upadku z trzeciego piętra. Początkowo myślano, że to nieszczęśliwy wypadek. Teraz jednak tureckie media informują, że Polka mogła być zgwałcona i wypchnięta przez okno.
02.08.2022 | aktual.: 02.08.2022 15:13
22-latka spędzała w lipcu w Turcji wakacje ze swoimi przyjaciółmi. Zatrzymali się w jednym z hoteli w Bodrum. Stamtąd trafiła do szpitala z urazami po tym, jak wypadła z trzeciego pięta z hotelowego balkonu.
Tureckie media wskazują jednak, że to nie był tylko nieszczęśliwy wypadek. Jeden ze znajomych poszkodowanej, 26-letni Polak, miał ją wykorzystać seksualnie, a następnie wypchnąć z hotelowego balkonu. Został już aresztowany w tej sprawie. Jest podejrzany o pobicie kobiety - podał turecki serwis Haber Ankara.
Para miała pić razem alkohol. Potem się pokłócili
Portal Rybnik.dlawas.info skontaktował się z jednym z tureckich dziennikarzy. Özay Kartal potwierdził portalowi, że 22-latka została zgwałcona. Kiedy trafiła do szpitala lekarze stwierdzili poważne złamania, uraz głowy i obrażenia narządów płciowych.
26-latek miał być chłopakiem poszkodowanej. Para razem piła alkohol i się pokłóciła. Potem doszło do tragedii.
22-latka jest już w Polsce
Serwis Rybnik.dlawas.info zapytał o sprawę polskie MSZ. "Sprawa poszkodowanej w Bodrum - w Turcji - obywatelki polskiej i związanych z nią okoliczności, jest znana Konsulatowi Generalnemu RP w Stambule, który pozostaje w kontakcie z miejscowymi władzami prowadzącymi dochodzenie, podejmując stosowne działania z zakresu pomocy konsularnej. Z uwagi na charakter zdarzenia, toczące się postępowanie oraz przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, urząd konsularny oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udzielają bliższych informacji w tej sprawie" - informuje Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
Rodzina nie komentuje sprawy. Informuje jedynie, że 22-latka jest już w kraju. Obecnie trwa zbieranie środków na jej leczenie.