Dramatyczna akcja ratunkowa na Bałtyku
Załoga śmigłowca Marynarki Wojennej w trudnych warunkach atmosferycznych przeprowadziła dramatyczną akcję ratunkową, podczas której udzielono pomocy kapitanowi statku na Bałtyku. Mężczyzna został zabrany na pokład, przetransportowany na ląd i przekazany karetce pogotowia.
Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne przekazało sygnał do służby operacyjnej Marynarki Wojennej o godz. 17.20. Ze wstępnych informacji wynikało, że kapitan statku Notos (armator litewski) miał problemy z oddychaniem.
Jednostka znajdowała się ok. 15 mil morskich na północ od Helu. Do akcji skierowano śmigłowiec ratowniczy W-3RM Anakonda, który wystartował z lotniska w Gdyni Babich Dołach i po 20 minutach lotu dotarł do statku. Na pokład zeszli lekarz i ratownik, którzy zbadali pacjenta - jego stan okazał się na tyle poważny, że podjęto decyzję o przetransportowaniu go na ląd.
Kiedy mężczyzna znalazł się na pokładzie, śmigłowiec rozpoczął powrotny lot w kierunku lądu. O godzinie 18:47 maszyna dotarła na lotnisko. Załoga śmigłowca przekazała mężczyznę w stanie stabilnym obsadzie karetki pogotowia.
Akcja ratownicza była prowadzona w trudnych warunkach atmosferycznych - przy dużym zachmurzeniu i stanie morza 4-6 stopni w skali Beauforta.
Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest jedyną formacją lotniczą w kraju utrzymującą ciągłą gotowość do prowadzenia akcji ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi. W całodobowej gotowości do startu dyżurują załogi śmigłowców ratowniczych na lotniskach w Gdyni i Darłowie oraz samolotu patrolowego na lotnisku w Siemirowicach.
Przez ostatnie czterech dni lotnictwo Marynarki Wojennej trzykrotnie wzięło udział w akcjach ratowniczych. Do akcji tych z baz lotnictwa morskiego w Gdyni i Siemirowicach wystartowało łącznie: cztery śmigłowce Anakonda oraz jeden samolot Bryza. W ciągu ostatnich dwóch dekad lotnicy morscy uczestniczyli w 511 akcjach ratowniczych udzielając pomocy 263 osobom.