Dramatyczna akcja ratowania mężczyzny. Cud, że ktoś go usłyszał
Dramatyczna walka o życie 70-letniego mężczyzny. Zakopał się po klatkę piersiową w grzęzawisku. Jego wołanie o pomoc usłyszał przypadkowy biegacz.
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotę wieczorem w rejonie Zalewu Zemborzyckiego. Biegający mężczyzna usłyszał wołanie o pomoc.
Jak informuje portal lublin112, okazało się, że ratunku potrzebował mężczyzna, który utknął w grzęzawisku w tzw. "rękawie”.
Okazało się, że 70-letni mężczyzna jest zanurzony po klatkę piersiową w błocie. Chciał sobie skrócić drogę i wjechał rowerem na grząski teren w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna była woda.
Zaczął się zapadać i nie mógł się wydostać o własnych siłach.
Akcja była niebezpieczna, ale na szczęście po kilkudziesięciu minutach udało się go wyciągnąć. Nic poważnego się mu nie stało. Był wychłodzony. Przyznał, że wcześniej pił alkohol.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Zobacz także: Burza wokół karty LGBT. Jacek Sasin obruszony
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl