Dramat w Tarnowie. Nie żyje 7‑letnie dziecko
Do tragedii doszło w jednym z tarnowskich bloków w województwie małopolskim. 7-letni chłopiec zmarł po otrzymaniu ciosów ostrym narzędziem.
05.10.2021 11:37
Do zdarzenia doszło we wtorek rano w bloku przy ulicy Krakowskiej w Tarnowie. Około godziny 9:15 policjanci otrzymali trzy zgłoszenia dotyczące trwającej tam awantury.
Jeden z dzwoniących miał poinformować o kobiecie, która schroniła się u sąsiadki. Miała odnieść rany kłute i cięte.
Jak powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską aspirant sztabowy Paweł Klimek, funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, znaleźli na trawniku przed budynkiem mężczyznę. On również miał rany cięte i kłute.
Zobacz też: PiS jak reżim? Agnieszka Holland wymienia podobieństwa
Zarówno kobieta, jak i mężczyzna, zostali przewiezieni do szpitala. Z doniesień lokalnych mediów wynika, że mieszkali razem.
Niestety, policjanci dokonali również przerażającego odkrycia w mieszkaniu. Wskutek odniesionych ran, zadanych najprawdopodobniej nożem, zmarło 7-letnie dziecko. Ratownicy podjęli próbę reanimacji chłopca, ale nie przyniosła ona skutków.
Rodzinna tragedia w Tarnowie
Jak donosi "Gazeta Krakowska", na miejscu pojawiło się kilka radiowozów oraz technicy kryminalistyki.
Jeden z reporterów dziennika, który jest na miejscu, miał usłyszeć od sąsiadów rodziny, że około godz. 9 po budynku rozniósł się przeraźliwy krzyk kobiety. Miała ona uciekać klatką schodową, brocząc krwią. Gonił ją najprawdopodobniej mężczyzna z nożem w dłoni.
- Wszyscy są obywatelami Ukrainy. Chodzi o rodzinną awanturę, o czym świadczyłoby to samo nazwisko, ale dokładne relacje pomiędzy tymi osobami są ustalane, nie wiemy na ten moment, czy są to rodzice dziecka. 28-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna są pod opieką lekarzy - przekazał Wirtualnej Polsce Klimek.