Dramat w szpitalach. Zamykają kolejne oddziały
Coraz gorsza sytuacja w szpitalach w całej Polsce. Kolejne zamykają swoje oddziały lub zmieniają tryb pracy. Powodem są ogromne braki kadrowe. Dyrektorzy biją na alarm i usiłują znaleźć nowych lekarzy. Pacjenci są wypisywani lub przenoszeni do innych placówek.
02.10.2019 | aktual.: 03.10.2019 11:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pacjenci są zdenerwowani i rozgoryczeni. Kolejne szpitale zawieszają działanie niektórych oddziałów.
Szpital - Zakopane
Wszyscy lekarze z oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala powiatowego w Zakopanem we wtorek odeszli z pracy. Działanie placówki zostało zawieszone. Położne i pielęgniarki pracują według ustalonego wcześniej harmonogramu.
Pacjentki z oddziału ginekologiczno-położniczego zostały wypisane lub przewiezione do innego szpitala.
Jak podaje tatrzański starosta Piotr Bąk, lekarze ginekolodzy zażądali wysokich stawek godzinowych. Dotychczas zarabiali 90 zł za godzinę dyżurowania, po godzinie 15.00 otrzymywali 95 zł, a w weekendy i święta - 100 zł.
Oddział ginekologiczno-położniczy na miesiąc zawiesił swoje funkcjonowanie, gdyż wszyscy pracujący tam lekarze odmówili podpisania aneksów do umowy. Stosowne zawiadomienie w tej sprawie skierowano do Narodowego Funduszu Zdrowia i do wojewody małopolskiego.
Szpital. Kamień Pomorski
W Szpitalu Św. Jerzego w Kamieniu Pomorskim z powodu braku lekarzy i małej liczby porodów oddziały ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny zostały zlikwidowane już na początku 2019. Pacjentki muszą szukać opieki w placówkach w Gryficach, Świnoujściu, Goleniowie, Nowogardzie i Szczecinie.
Szpital. Włocławek
Jak informuje portal ddwloclawek.pl., przez pół roku nie udało się znaleźć chirurgów dziecięcych, którzy chcieliby pracować we włocławskim szpitalu. Jak tłumaczy Karolina Welka, dyrektor włocławskiego szpitala, oddział został zamknięty z końcem września, bo nie było innego wyjścia. - Nie znalazły się żadne osoby do pracy w tym oddziale. Ale kontynuujemy pracę oddziału chirurgii jednego dnia - powiedziała.
Szpital. Mrągowo
Problemy ma także szpital w Mrągowie. Ze względu na brak pediatrów zawieszono działanie porodówki i oddziału dziecięcego. Jak informuje TVN24, brakuje co najmniej trzech lekarzy pediatrów. Szpital ma problemy kadrowe od ponad dwóch miesięcy.
- Oddział dziecięcy, pododdział noworodkowy i trakt porodowy są zawieszone z powodu braku kadry. Brakuje nam trzech pediatrów - potwierdziła prezes szpitala Brygida Schlueter-Górska.
Szpital. Bielsko-Biała
Kryzys dotknął także szpital w Bielsku-Białej. Istnieje ryzyko, że zostanie tam zamknięty blok operacyjny. Według tłumaczeń lekarzy powodem jednak nie są pieniądze, ale konflikty międzyludzkie. Większość spośród kilkunastu lekarzy złożyła już wypowiedzenia.
Szpital. Cieszyn
W Szpitalu Śląskim w Cieszynie zamknięto oddział chirurgii dziecięcej. Powodem jest brak kadry lekarskiej. Dyrekcja uspokaja, że nie oznacza to całkowitego pozbawienia opieki najmłodszych pacjentów. Udało się utrzymać funkcjonowanie poradni chirurgii. Działa trzy dni w tygodniu.
Problemy w szpitalach w całej Polsce
Od sierpnia na sześć miesięcy swoją działalność zawiesza także poradnia Podstawowej Opieki Zdrowotnej działająca w Szpitalu Powiatowym w Radomsku. Problemy kadrowe ma szpital w Makowie Podhalańskim. Zamknięto tam oddział zakaźny. Ostatni lekarze specjaliści odeszli na emeryturę - informuje TVN24.
W Szpitalu Wojewódzkim w Rzeszowie z kolei z powodu braku anestezjologów na początku sierpnia pojawiły się problemy z realizacją planowych zabiegów kardiochirurgicznych.
W szpitalu w Makowie Podhalańskim zamknięto oddział zakaźny. Przez dwa lata bezskutecznie próbowano tam skompletować personel.
Z powodów kadrowych zawieszono także oddział dziecięcy w Barlinku, oddział chirurgiczny w Wodzisławiu Śląskim, oddział pediatryczny w Głubczycach.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl