Dramat w Niemczech. Atak w szkole w Wuppertalu
Wyspecjalizowane jednostki niemieckiej policji zostały wysłane do szkoły w Wuppetrtalu po ataku młodocianego nożownika. Według wstępnych doniesień rannych jest co najmniej czterech uczniów.
W gimnazjum w Wuppertalu (Nadrenia Północna-Westfalia) trwa obecnie zakrojona na szeroką skalę akcja policyjna. Na miejsce wysłane zostały znaczne siły i środki, w tym jednostka operacji specjalnych i komandosi SEK oraz helikopter. Zadysponowano także kilka zespołów służb ratunkowych.
"Są ranni" - poinformowała w mediach społecznościowych niemiecka policja.
W czwartek rano, jak wynika z ustaleń dziennika "Bild", jeden z uczniów gimnazjum zaatakował nożem kolegów z klasy. Kilkoro z nich ranił. Wstępnie mówi się o czterech ofiarach, ale nie wiadomo jeszcze, w jakim są stanie. Inni uczniowie zabarykadowali się w klasach.
Policja oficjalnie nie potwierdziła też, że ranni, którzy pojechali do szpitala, to ofiary nożownika. Tymczasem niemieckie media na podstawie relacji świadków, którzy mówią o głośnych wystrzałach, spekulują, że w szkole mogło dojść również do strzelaniny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mniej więcej pół godziny po przybyciu na miejsce policji, podejrzany o atak na uczniów został obezwładniony. Mundurowi potwierdzają, że doszło do zatrzymania, ale nie udzielają jeszcze żadnych bliższych informacji na ten temat.
Dla rodziców utworzono specjalny punkt konsultingowy. W klasach wciąż przebywają zamknięci uczniowie. Policja przeszukuje teren, a helikopter okrąża okolicę w poszukiwaniu ewentualnych wspólników podejrzanego.
Źródło: "Bild", Policja