Dramat w kościele: 20-latka postrzelona w głowę
Policjanci badają okoliczności tragedii, do jakiej doszło w miejscowości St. Petersburg w stanie Floryda (USA). 20-letnia córka pastora została postrzelona w głowę z pistoletu, lekarze przez kilka dni walczyli o jej życie, jednak nie udało się jej uratować- podaje "The Huffington Post".
Jak mówią śledczy, dziewczyna zmarła po kilkudniowym pobycie na oddziale intensywnej terapii. Lekarze jej stan oceniali jako krytyczny, ale mimo ciężkich obrażeń (postrzał w głowę) do ostatniej chwili wszyscy wierzyli, że uda się ją uratować.
Według ustaleń policji, 20-latka została postrzelona przez pomyłkę. Pewien mężczyzna był umówiony z jednym z członków parafii - jak się później okazało, to były chłopak ofiary - bo ten był zainteresowany zakupem broni. Jako miejsce spotkania i dokonania transakcji wybrali kościół.
Mężczyzna nie wiedząc, że w środku znajduje się amunicja pociągnął za spust. Pistolet wystrzelił. Kula przebiła jedną ze ścian i raniła córkę pastora. Dziewczyna została przewieziona do szpitala, gdzie po kilku dniach, mimo wysiłków lekarzy zmarła.
Na razie w związku z tą sprawą nikt nie usłyszał zarzutów, trwa policyjne śledztwo.
NaSygnale.pl: Padłeś ofiarą przestępstwa? Możesz na tym zarobić!