Dramat w Częstochowie. Samochód stoczył się na dziecko
Dramatyczny wypadek w pobliżu jednej z podstawówek w Częstochowie. Samochód stoczył się na 11-letniego chłopca, który w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
Do zdarzenia doszło przed godz. 9. W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 8 im. Haliny Poświatowskiej przy ul. Szczytowej w Częstochowie. 42-letnia kobieta zaparkowała samochód i poszła odprowadzić dzieci do placówki.
Samochód stoczył się na chłopca
Wszystko wskazuje na to, że kobieta nie zaciągnęła ręcznego - samochód stoczył się z parkingu, przeciął drogę i zatrzymał się w okolicy szkolnego boiska, z dwoma kołami na ogrodzeniu. Zanim jednak pojazd się zatrzymał, uderzył w idącego do szkoły 11-letniego chłopca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulisy narady u Kaczyńskiego. "Politycy PiS jak skrzyczane dzieci"
Chłopczyk w ciężkim stanie trafił do szpitala. - Policjanci badają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Kierująca fiatem odpowie za doprowadzenie do wypadku - przekazała aspirant sztabowa Barbara Poznańska w rozmowie z polsatnews.pl.
Tragedia pod Warszawą
Do tragicznego wypadku doszło w środę pod Warszawą - również w pobliżu szkoły podstawowej. Autobus miejski potrącił 12-letnią dziewczynkę. Na miejscu lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Niestety, po około 50 minutach prowadzonej reanimacji, lekarz stwierdził zgon dziecka - przekazał wówczas oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie mł. bryg. Łukasz Darmofalski.
Przeczytaj także:
