Dramat w Chorwacji. Poruszające słowa rannych. "Nie wiadomo, kim jest"
W chorwackich szpitalach pozostaje kilkudziesięciu Polaków rannych w sobotnim wypadku autokaru pod Zagrzebiem. 19 osób ma poważne obrażenia. Relacje zebrane w szpitalu przez lokalnych reporterów obrazują dramat, jaki rozegrał się na autostradzie A4 w Chorwacji.
07.08.2022 | aktual.: 07.08.2022 09:41
Dwanaście ofiar śmiertelnych oraz 32 osoby ranne - to ponury bilans sobotniej tragedii na chorwackiej autostradzie A4 pod Zagrzebiem. Ranni trafili do trzech szpitali. Większość od razu przeszła kilkugodzinne operacje.
Wypadek w Chorwacji. "Nie może powiedzieć ani napisać, kim jest"
Chorwacki portal 24.sata.hr cytuje poruszające wypowiedzi rannych pielgrzymów z Polski. - Boli mnie głowa, klatka piersiowa przy oddychaniu i noga. Było nas dużo w autobusie. Nie pamiętam momentu wypadku - powiedział jeden z Polaków.
- Przed Zagrzebiem autokar zjechał na bok - relacjonował inny mężczyzna w rozmowie z chorwacką RTL. Dopytywany, czy kierowca zasnął, Polak odparł: "chyba tak".
- Była 5:36 albo 5:38. Prawie wszyscy spali - dodał inny pielgrzym, który przebywa w szpitalu w chorwackiej stolicy.
Stan 19 rannych osób lekarze oceniają jako ciężki. Tożsamość niektórych nie była od razu znana. - Mamy jedną pacjentkę ze złamaną szczęką i nie może nam powiedzieć ani napisać ręką, kim jest - przekazał w sobotę chorwacki lekarz.
Chorwacja. Tragiczny wypadek pielgrzymów z Polski
Około północy z soboty na niedzielę na wojskowym lotnisku na Okęciu w Warszawie wylądował rządowy samolot z rządową delegacją powracającą z Chorwacji. Do Polski przyleciało też czworo najlżej poszkodowanych w wypadku w ok. Zagrzebia.
Do wypadku doszło w sobotę ok. godz. 5:40 na autostradzie A4 - w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim - między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec.
Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. Trwa wyjaśnianie przyczyn i okoliczności tragedii.
Zobacz także