Dramat realizatorów w TVP. Politycy zaproszeni do "Woronicza 17" wystąpili oklejeni serduszkami
Elżbieta Zielińska z Kukiz 15, Andrzej Halicki z PO, Krzysztof Łapiński, minister kancelarii prezydenta, Paweł Rabiej z Nowoczesnej przyszli do studia TVP z naklejonymi na piersiach serduszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Realizator programu nie miał wyjścia i musiał to pokazać.
14.01.2018 | aktual.: 14.01.2018 12:05
Oczywiście, zrobiono wszystko, aby znaczki WOŚP były eksponowane w jak najmniejszym stopniu. Mówiących pokazywano w kadrze ogólnym (wówczas serduszka były nieczytelne) albo w tak bliskim planie, że szeroki pasek newsowy zasłaniał logotyp orkiestry.
Serduszka nie miał jedynie Jacek Sasin z PiS. Największy problem sprawiał jednak niesforny Rabiej. Ten przykleił sobie serduszko na klapę marynarki tuż obok szyi. Kilkakrotnie poprawiano jego kadr. Ostatecznie podczas wypowiedzi Rabieja realizator maksymalnie przybliżał jego twarz, do tego stopnia, że ukazywał kurze łapki wokół oczu i puder na czubku nosa. Uważny widz mógł dostrzec poprawianie ujęcia. Co się musiało wtedy dziać w reżyserce - tego możemy się tylko domyślać.
Przypomnijmy, że wokół programu Woronicza 17 rozpętała się burza, kiedy autorzy zdecydowali o wcześniejszym nagraniu emitowanego zazwyczaj na żywo programu. Powodem miał być wyjazd głównego prowadzącego program Michała Rachonia na ferie. Według polityków opozycji, nagranie miało być sprytnym fortelem, aby w TVP nie pojawiła się wzmianka o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Telewizja, która nie współpracuje już z Jerzym Owsiakiem, chciała tym sposobem uniknąć pokazywania serduszek WOŚP. Tak było w 2017 roku, poseł Arkadiusz Myrcha informował, że przy montażu usunięto serduszko z jego kurtki.
Ostatecznie jednak program został wyemitowany na żywo. - Tyle się wydarzyło, że jednak jesteśmy na żywo - tłumaczył na początku prowadzący program Adrian Klarenbach. TVP Info nie zdecydowało się wyemitować nagranego już odcinka.
Jerzy Owsiak poinformował, że dziennikarze TVP akredytowali się na tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To o tyle ciekawe, że rok temu nie informowano o tym wydarzeniu. Czyżby zmiana? Pozostaje czekać na relacje w publicznej TVP.