Stali w korku. Tragiczny wypadek na wjeździe do miasta
Mężczyzna zginął na miejscu, jego żona i syn trafili do szpitala. Samochód rodziny stał w korku na wjazd do Chełma (Lubelskie), gdy uderzył w nich 26-letni kierowca ciężarówki.
W środę (30 października) przed południem dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zderzeniu samochodu ciężarowego z osobowym na drodze krajowej numer 12, w miejscowości Janów.
- Skierowani na miejsce policjanci ustalili wstępnie, że kierujący ciężarowym Volvo 26-latek najechał na tył znajdującego się przed nim samochodu osobowego Kia, który oczekiwał w korku na wjazd do Chełma - informuje nadkom. Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Siła uderzenia była tak duża, że osobówkę wyrzuciło do przydrożnego rowu. Tył auta został dosłownie zmiażdżony, co widać na makabrycznych zdjęciach z wypadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bodnar złożył pozew. "Morawiecki powinien mnie przeprosić"
Jak ustaliliśmy, na miejscu zginął starszy mężczyzna, pasażer kii. Jego żona i syn, który kierował autem, w ciężkim stanie zostali przetransportowani do szpitala. - Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi - mówi nadkomisarz Czyż.
Czynności na miejscu wykonywane były pod nadzorem prokuratora, decyzją którego na czas dalszych czynności procesowych 26-latek kierujący ciężarówką został zatrzymany.
Droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana, policjanci zorganizowali objazdy. Prowadzone w tej sprawie postępowanie ma wyjaśnić dokładne okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook