Dramat dla tysięcy polskich rodzin. Potężny cios ze strony Brytyjczyków
Planujesz wyjazd do pracy do Wielkiej Brytanii? Już mieszkasz na Wyspach i chciałbyś sprowadzić swoją rodzinę? Według pomysłu ministra spraw wewnętrznych Jamesa Cleverly'ego aby spełnić wymogi trzeba będzie zagwarantować sobie pracę przynoszącą co najmniej 38700 funtów rocznie (ok. 194 tys. zł). Przeforsowanie tego pomysłu będzie oznaczać dramaty tysięcy rodzin.
Zmiany w ścieżce wizowej dla wykwalifikowanych pracowników to prawdziwa rewolucja. Partia rządząca zamierza ograniczyć saldo migracji, która osiąga rekordowe liczby. Partia Konserwatywna walczy o pokazanie, że radzi sobie z rekordową liczbą legalnych imigrantów. Minister Cleverly ogłosił, że obecny próg wynagrodzenia dla wykwalifikowanych pracowników od wiosny przyszłego roku wzrośnie z 26200 funtów do 38700 funtów od wiosny 2024 r.
Nowy próg będzie obowiązywał również dla osób pracujących na Wyspach, którzy zamierzają sprowadzić do kraju swoją rodzinę. Do tej pory koniecznym do osiągnięcia limitem było 18600 funtów.
To szokujący wzrost, biorąc pod uwagę, że większość mieszkańców Wysp nie zarabia wymaganej kwoty (średnia pensja wynosi 34963 funty). Oznacza to, że nie będą oni w stanie sprowadzić do Wielkiej Brytanii swojej żony lub swojego męża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drift na oczach policjantów. Kierowca skody uderzył w radiowóz
Według najnowszych oficjalnych szacunków saldo migracji osiągnęło nowy rekordowy poziom 672 tys. licząc od czerwca ubiegłego roku do czerwca 2023 r.. Partia konserwatywna w 2019 r. zapowiedziała, że okiełzna te liczby, ale nie wywiązała się z obietnic wyborczych. Rząd znajduje się pod rosnącą presją ze strony własnych posłów, aby działać.
Przemawiający w Izbie Gmin James Cleverly ogłosił "pięciopunktowy plan" i obiecał osobisty nadzór nad "największą w historii redukcję migracji netto". Plan ma zmniejszyć migrację netto o 300 tys osób rocznie.
W odpowiedzi minister spraw wewnętrznych w gabinecie cieni Partii Pracy Yvette Cooper powiedziała, że obietnice Cleverly'ego oznaczają "przyznanie się do lat całkowitej porażki tego konserwatywnego rządu" i są "kolejnym przykładem całkowitego chaosu w sercu tego rządu".
Zmiany w minimalnym dochodzie za wizy rodzinne ogłoszone przez ministra spraw wewnętrznych oznaczają, że w pewnych okolicznościach mieszkańcy Wielkiej Brytanii, w tym tysiące Polaków, będą zablokowani w próbach sprowadzenia swoich bliskich do kraju.
James Cleverly powiedział, że obywatele Wielkiej Brytanii muszą zarabiać co najmniej 38700 funtów, aby sponsorować zagranicznych członków rodziny, którzy chcą uzyskać wizę. Również ci, którzy chcieliby przenieść się na Wyspy, będą musieli zagwarantować sobie pracę o takich dochodach.
Od reguły będą wyjątki. Wielka Brytania zmaga się z niedoborami pracowników z sektora opieki zdrowotnej. Oni powinni być zwolnieni z wysokiej kwoty minimalnej. Zmiany po części uderzą również w nich, ponieważ nie będą mogły sprowadzić ze sobą osób pozostających na ich utrzymaniu. Plan ministra spraw wewnętrznych uderzy w branżę gastronomiczną i hotelarską, a także w sektor produkcyjny. Brexit znacząco zmienił reguły gry i zniechęcił pracowników z krajów Unii Europejskiej do przyjazdu do Wielkiej Brytanii. Plan forsowany przez stronę rządową jeszcze bardziej ograniczy napływ pracowników.
Dramat dla tysięcy polskich rodzin. Potężny cios ze strony Brytyjczyków
Brytyjskie media przedstawiają dramatyczne relacje rodzin, które ze względu na nowe przepisy mogą zostać rozdzielone na zawsze. "Cleverly ujawnia, że kwota, jaką gospodarstwo domowe musi zarobić, jeśli jeden z partnerów jest obcokrajowcem, rośnie. Nie o kilka tysięcy, ani zgodnie z inflacją, ale o ponad 20 000 funtów (z 18 600 funtów do 38 700 funtów)" - czytamy w dzienniku "Metro".
Dziennik przytacza historię Josephine Whitaker-Yilmaz, której mąż jest obywatelem Turcji. "Wniosek o wizę dla mojego męża w 2021 r. był zawrotnie drogi, ale mieliśmy szczęście. Mieliśmy pieniądze, aby wyłożyć wymagane 3 tys. funtów – na co składała się opłata aplikacyjna w wysokości 1538 funtów i 1560 funtów za dostęp do NHS przez 2,5 roku. Poza tym miałam ofertę pracy z pensją, która spełniała próg minimalnego dochodu wynoszący 18 600 funtów rocznie. Niestety, kiedy poślubiasz kogoś, kto nie urodził się w Wielkiej Brytanii i próbujesz zbudować z nim życie tutaj, przyzwyczajasz się do ciągłego poziomu niepokoju. Nigdy nie wiesz, co jeszcze zrobi rząd, aby utrudnić ci życie".
"Jest dla mnie jasne, że rządowi nie brakuje sposobów na zadawanie bólu migrantom i wydaje się, że nie ma w tym żadnych skrupułów. Ale ta zapowiedź uświadomiła mi, jak bardzo moja rodzina i ja jesteśmy narażeni na wyrwanie dywanu spod naszych stóp" - konkluduje Whitaker-Yilmaz.
Decyzja ministra spraw wewnętrznych może mieć przykre konsekwencje również dla tysięcy polskich rodzin, jeśli jedno ze współmałżonków mieszka na Wyspach, a drugie cały czas w Polsce. Tysiące osób staną przed dylematami, czy uda się spełnić coraz bardziej rygorystyczne przepisy, by sprowadzić rodzinę do Wielkiej Brytanii, czy trzeba będzie rozważyć inne opcje.